niedziela, 22 kwietnia 2007

Grand Prix MTB Zielonej Góry # 1

Tak jak ostatnio pisałem dziś miałem startować w I edycji Grand Prix MTB Zielonej Góry. I tak też się odbyło. Na starcie pojawiła się niemal cała ekipa Żary MTB Team obok już znanych twarzy, które startują w naszych wyscigach. Po objeździe trasy stwierdziłem, że raczej ona mi nie leży. Pętla była dość długa jak na XC - 8 km, i dopiero gdzies po 4 km zaczynały się odcinki, które pasowały mojej osobie.
START! Jak zwykle poszedłem ostro do przodu. Przez chwile jechałem na III pozycji. Na początkowych kilometrach myślałem, że zdechnę. Dosyć płasko, kurz, spowodowały, że dusiłem sie po prostu. Ale gdy doszło do pierwszych singletracków ustabilizowało się wszystko. Parktycznie trzy okrążenia jechałem z tymi samymi przeciwnikami. Pokłon dla Pana na "metalowy" trekingu, który odpadł na przed ostatniej górce... I tak finishowałem ze Speedkiem, który na ostatnich metrach w piasku mnie pyknął o 2 sek.

I tak okazało się, że open byłem 4, a w elicie 2. Także tę ankietę po prawej można już zlikwidować:) Pudło i to na drugim stopniu:) A i nadmienić trzeba, że nasz TEAM w każdej kategorii miał pudło. A w samej elicie 4 osoby w pierwszej 10:)

Żary dają, dają...


Zapomniałem dodać, że mój sukces, czyli pudło przypadł w pierwszą rocznicę ślubu i w pierwszy miesiąc na świecie mojego synka IGORA!

wtorek, 17 kwietnia 2007

ŁAZ XC 2007- pierwszy start.

Pierwszy start w sezonie 2007- to wyścig organizowany przez mój team. Dobra reklama w internecie oraz myślę, że dobra organizacja pod moim kierownictwem przyciągnęła sporo zawodników. Zarówno tych z czółówki MTB - KK Impel Jelenia Góra, RMF Mountain Dew, Trasa i Sogest Zielona Góra, Cyklosport Bolesławiec w sumie 100 zawodników.
Nasze zawody mają jedną ciekawą cechę- start wspólny we wszystkich kategoriach. Małe zamieszanie, ale nie siągamy dubli.

Start mogę zaliczyć do udanych. Wytrzymałem... W sumie 27 km w średnim tętnie- 175 HR... Było ciężko, ale z wyniku jestem zadowolony. 12 miejsce w elicie przy tak dobrych zawodnikach nie jest upokorzeniem...A w teamie zająłem III miejsce.... I to mi się podoba... Już za nie cały tydzień kolejne XC w Zielonej Górze tym razem.