środa, 29 października 2014

Opowieść o ścieżkach- śmieszkach rowerowych w Żarach


Zacznijmy od pojęć: Ścieżka rowerowa i rower. Ścieżka- nosi zasadniczą nazwę drogi dla rowerów, jest to część wydzielona z dotychczasowego chodnika. Która często trzeba dzielić z pieszymi. Natomiast droga rowerowa to część drogi publicznej, obejmuje wydzielony pas ruchu dla rowerów po obu stronach jezdni lub rzadziej kontrapasy oraz wydzielone drogi rowerowe. W miastach Europy Zachodniej i Stanach Zjednoczonych w przeciwieństwie do Polski wydzielone pasy rowerowe będące częścią jezdni, są dominującym elementem typów Dróg rowerowych (pozwalają na bezpieczne rozwijanie prędkości, bez obawy dla bezpieczeństwa pieszych i rowerzystów)- źródło: wikipedia.org 
Rower-  jedno- lub wielośladowy pojazd drogowy napędzany siłą mięśni poruszających się nim osób za pomocą przekładni mechanicznej, wprawianej w ruch (najczęściej) nogami - źródło: wikipedia.org.
Więc rower w połączeniu ze ścieżką rowerową powinien być zlotym środkiem na korki, brak miejsc parkingowych, zanieczyszczenie powietrza. Jednak tak nie jest :( Myślę, że jedną z przyczyn jest brak odpowiedniej infarstrukury.
W moim kochanym mieście: Żary nie mogę narzekać na brak ścieżek. Są-istnieją. Można z nich korzystać. Ale pod jednym ale...Trzeba być zaprawionym w boju rowerzystą, cyklistą, ponieważ nie da się sprawnie i bezpiecznie przejechać z jednego krańca miasta na drugi, a było by to w miarę szybkie i ekologiczne. Szczerze mówiąc podziwiam ludzi kiszących się w autach, szczególnie w upalne dni, w godzinach szczytu.
Problemem wg. mnie jest to, że istniejące ścieżki nie są do końca zrobione i przygotowane na potrzeby rowerzystów. Współdzielenie ich z pieszymi jest katastrofą, której nie rozumie nikt, kto nie jeździ rowerem omijając pieszych, czy biegaczy ze słuchawkami na uszach. Czasami zastanawiam się co poeta miał na myśl? Dlatego też powstał ten tekst, który właśnie czytacie. Pewnego sobotniego popołudnia przejechałem się wraz z synem i zrobiliśmy kilka zdjęć obrazujących stan i poziom zaawansowania żarskich ścieżek. 
fot. 1- ulica Moniszki - przejazd ul.Jagielońska/Plac Inwalidów

W tym miejscu widoczny jest brak wydzielonego przejazdu dla rowerów przez ul. Moniuszki. Nie ma znaku który informuje o końcu ścieżki... Parę metrów dalej za plecami w ogóle nie da się przejechać:

fot.2.- Plac Inwalidów 
fot.3.- Plac Inwalidów
Jak tu  sprawnie przejechać skoro do połowy szerokości ścieżki wystają auta? Trzeba nieźle się namanewrować by ominąć: pieszych, znaki i nie zahaczyć o auta!
Poruszając się dalej ciągiem ścieżki dojeżdżamy do Alei Jana Pawła. Tu też biegnie szlak rowerowy (niebieski), który startuje z Alei JP   spod Starostwa Powiatowego. I tu chcąc dalej poruszać się wspomnianym szlakiem turysta musi udać się w kierunku ulicy Poznańskiej. By to zrobić musi znów zejść z roweru, przejść przez przejście i ruszyć dalej. Wystarczyło namalować na jezdni pasy, by bezpiecznie przejechać przez jezdnię....
fot. 4. Aleja Jana Pawła- widok na ul. Poznańską. Na sygnalizatorze widoczny szlak rowerowy niebieski.


Przemieszczając się dalej w kierunku Al. Wojska Polskiego nadal poruszamy się ścieżką. Schody zaczynają się w momencie, gdy docieramy do miejsc w których Al. WP jest przecinana ulicami poprzecznymi: Kalinowskiego w kierunku Kunic- po prawej stronie, w kierunku przeciwnym- ul. Mickiewicza. Ulica Kalinowskiego ma wydzielony pas dla przejazdu dla rowerzystów, a po przeciwnej stronie jezdni już tego nie ma co widać na załączonych poniżej zdjęciach:
Al WP w kierunku Kunic. Skrzyżowanie z ulicą Kalinowskiego.  Tu mamy przejazd.

Ale pod drugiej stronie jezdni brak wytyczonego przejazdu. Al Wojska Polskiego/ Mickiewicz

Kolejne skrzyżowanie: 
Konopnickiej/Partyzantów sytuacja się powtarza. Brak wydzielonego przejazdu, ale tym razem po obu stronach jezdni.

Dalsza część Aleji WP. Skrzyżowanie z Dąbrowskiego/Obrońców. Teraz po lewej mamy przejazd a po prawej nie.


Jesteśmy na wysokości Stadionu Syrena i w tym miejscu zaczyna się ulica Dziewina. Przejazd bardzo zagmatwany. Kolejny zwalniacz, który powoduje braku płynności poruszania się. Wystarczyłoby na jezdni wyrysować dwie linie łączące ścieżkę od powiedzmy bramy Syreny do al. WP. Od tego miejsca ścieżka rowerowa zaczyna być ścieżką pieszo rowerową, co określa nam znak: 

Aleja WP po 100 m. W końcu przychodzi pora by zmienić kierunek jazdy. Nie wiem czy nam się to uda. Niewątpliwie trzeba się zatrzymać by pokonać jezdnię i przejechać na lewą część ścieżki. Myślę, że to kwestia czasu, gdy dojdzie tu do kolizji. 


Kończą się zabudowania! Mamy w końcu asfalt. Niestety bliski kontakt z jezdnią też jest zagrożeniem. 


Dojeżdżamy do Kunic. I koniec. Wg. przepisów musimy zejść z roweru i przejść przez przejście i następnie kontynuować. Ale czy zza zakrętu nie wyskoczy jakiś wariat? 
Lepiej by było gdyby tu był wyrysowany przejazd dla rowerów, było by to płynniejsze, ale w dalszym ciągu niebezpieczne.


Drugi koniec miasta:
Ulica Tatrzańska. Jedna z najmniej ruchliwych ulic w Żarach po obu stronach ma ścieżki. 

ulica Witosa. Jedna z najdłuższych ścieżek!

ulica Okrzei. Widok codzienny.


z ul. Okrzei poruszam się dalej by dotrzeć do ul. Górnośląskiej. Niestety brak wydzielonych przejazdów dla rowerów.


Górnośląska się kończy taką samą sytuacją.

ul. Zwycięzców. Prawidłowe rozwiązanie. Jedna strona dla pieszych, druga dla rowerów. Nie powinno być konfliktu!

ul. Katowicka/Męczenników. Stały numer. Brak przejazdu.

ul. Katowicka cd.,  brak przejazdu.

ul. Katowicka. Brak przejazdu.



W chwili obecnej trwają prace na Aleji WP, gdzie zasypywany jest rów, a powstanie tam ścieżka.
Na dniach Urząd Miasta przygotował ankietę w ramach realizacji zadania z budżetu obywatelskiego pn.
„OPRACOWANIE KONCEPCJI PLANU BUDOWY ŚCIEŻEK ROWEROWYCH
W GRANICACH MIASTA ŻARY”.
Wszyscy, którzy są zainteresowani poprawą jakości oraz ilością ścieżek rowerowych powinni wypełnić  ankietę, być może będzie to miało jakiś wpływ dla nas, korzystających z nich na codzień. Link do ankiety. Jeśli nie masz czasu zanieść ankiety do UM. wypełnij i odeślij na mój adres info@kris-mtb.pl, czekam do 09. listopada.. Zawsze lepiej coś zrobić, niż tylko wymagać od innych. Chcesz coś zmienić, zacznij od siebie. Czekam!

Przy okazji wizyty we Wrocławiu zrobiłem parę zdjęć, więc powstało małe, zdjęciowe Post Scriptum, jak powinny wyglądać ścieżki/drogi rowerowe:

Wrocław: Ulica jednokierunkowa z wydzielonym kontrpasem 

Wrocław: tak powinien wyglądać przejazd dla rowerów przez skrzyżowanie 

Wrocław: skrzyżowanie i ścieżki

Wrocław: sygnalizacja 


Wrocław: przejazd dla rowerów wraz ze śluzą 

Wrocław: tak wygląda całe centrum 

Wrocław: tak wygląda całe centrum 

Wrocław: To jest przejazd! A nie błąkanie się po chodnikach i pasach dla pieszych 

Wrocław: tu każdy wie jak jechać! 

Wrocław: tak opuszcza się skrzyżowanie 

Śluza rowerowa








Wrocław: Śluza rowerowa – wydzielone miejsce na jezdni wspomagające organizację ruchu rowerowego i motorowerowego[potrzebne źródło] z innymi pojazdami zmotoryzowanymi na skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną.
Śluza rowerowa to wydzielona powierzchnia jezdni o szerokości co najmniej jednego pasa ruchu, znajdująca się pomiędzy skrzyżowaniem, a resztą zatrzymujących się pojazdów. Może również występować wydzielony pas dojazdowy dla rowerów.
Przy czerwonym świetle dla danego kierunku jazdy umożliwia rowerzystom zajęcie pozycji bezpośrednio przed samochodami. Poprawia to widoczność rowerzystów, którzy również mogą ruszyć jako pierwsi po zmianie światła na zielone.
Wydzielenie powierzchni jest najczęściej dokonane przez zmianę koloru nawierzchni, najczęściej na czerwony, zielony lub niebieski (w zależności od kraju).
Pierwsza w Polsce śluza rowerowa została stworzona w sierpniu 2010 roku we Wrocławiu[1], jeszcze przed wprowadzeniem zmian w przepisach ruchu rowerowego, które weszły w życie 21 maja 2011. 



Wrocław: najfajniejszy znak
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:
EDIT: czwartek, 3 grudnia 2015Coś się dzieje- ścieżki rowerowe w Żarach


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz. Wkrótce pojawi się na blogu.