poniedziałek, 7 grudnia 2015

Rower kontra samochód

grafika: http://ambient-all.org/
Dziś z przyczyn technicznych musiałem wraz z synem przed 8 rano udać się do szkoły autem. Zazwyczaj, a raczej codziennie robimy to rowerem. Ja swoim miejskim rumakiem, którego nazywam służbowym kabrioletem, a syn swoim czołgiem. Dojazd do szkoły to dystans ok. 800m. Rowerem pokonujemy go przez skate park i poruszamy się chodnikami, a następnie przejeżdżamy przez targowisko miejskie i jesteśmu już na miejscu- mówimy tu o dniach za wyjątkiem wtorku i piątku, bo w dni targowe zajeżdżamy od tyłu do szkoły. Autem musimy przedżeć się przez jedno z najruchliwszych skrzyżowań w Żarach, co dzis i tak nam udało się szybko.
Rower wygrał o 2 minuty, co na odciniku 800m daje sporą różnicę, a na dodatek jak wiemy rower nie zużywa paliwa! Także rusz tyłek i jeśli możesz jedź rowerem do szkoły lub pracy, zaoszczędzisz czas i pieniądze, taka moja rada...

2 komentarze:

  1. co do rowerów i samochodów - wiadomo, że rower czasami trzeba dowieźć na miejsce, stąd moje pytanie - czy możecie polecić mi jakieś bagazniki? czytałem, że najlepsze są bagażniki rowerowe Westfalia, ale przed zakupem wolę się upewnić. jakieś porady? doświadczenia? dzięki

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dla mnie liderem nr jeden są bagażniki Thule. Osobiście używam Proride 591.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz. Wkrótce pojawi się na blogu.