Tak jak ostatnio wspominałem to mój szósty sezon przełajowy, poprzedni był zerowy jeśli chodzi o liczbę startów, więc go nie biorę pod uwagę. Jeśli sięgnę pamięcią to wyścigiem w niemieckim Radiborze otwierałem sezon startów przełajowych, gdzie po dwóch latach nieobecności powróciłem jak zwykle zmotywowany, ponieważ ostatnio złapałem tam kapcia.