Pierwszy start zaliczyłem w kwietniu w Niemczech i tam też zakończyłem sezon w październiku. Po raz pierwszy wystartowałem w pięciu edycjach Łysogórek i nawet jedną wygrałem w swojej kategorii. W wieku 36 lat wziąłem po raz pierwszy udział w Mistrzostwach Polski MTB XC w Żerkowie, które opisałem tu[...] Łącznie zaliczyłem 14 startów, a mój syn Igor- 11!
Poza startami trenowałem sobie, w lesie, na szosie. Odkryłem ciekawą miejscówkę w sumie niedaleko Żar, zarówno na trening szosowy jak i MTB. A w przerwie między pracą, a treningami staram się byciem głową rodziny i tatą. Myślę, że nawet mi się to udaje. W miarę możliwości zabieram syna na coraz ciekawsze trasy i fajnie jest patrzeć jak nawet z miesiąca na miesiąc robi postępy! W minionym roku udało mi się również wspólnie z małżonką wybrać kilka razy na rower za dawnych lat...
Bo rower to nie tylko treningi, wyjazdy na zawody, wyścigi, to sposób na życie, sposób na przetrwanie i robienie to co się lubi....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz. Wkrótce pojawi się na blogu.