poniedziałek, 19 grudnia 2016

BIORACER Challenge 2016- Chemnitz

fot.bike-pixx.de
Kolejny start w przełaju, na który wybrałem się tylko z Łukaszem do Chemnitz, był ostatnią edycją  BIORACER Challenge 2016. Tym razem pogoda oraz warunki były typowo przełajowe: zimno, wietrznie, mokro, a na trasie błoto pod różną postacią, ale właśnie w tym o to chodzi, właśnie tak ma być!
Chemnitz przywitało nas ulewą, po dojściu do biura zawodów wróciliśmy do auta zmoknięci, na szczęście był to ostatni opad tego dnia przed wyścigiem.

wtorek, 22 listopada 2016

Puchar Polski w Kolarstwie Przełajowym- Żagań, 20.11.2016

Kolejny start w przełaju za mną. Tym razem prestiż imprezy było dużo wyższy niż dwa wcześniejsze wyścigi. Ranga Pucharu Polski przyciągnęła zawodników z całej Polski, a sam wyścig odbywał się w sumie 40 min jazdy rowerem z pod domu w pobliskim Żaganiu. Co do Żagania to mam zawsze mieszane uczucia i tym razem tak było.
Rundę udało mi się już poznać trzy dni wcześniej, niestety była bardzo krótka- jedynie 1,3 km, a spiker dumnie podkreślał przez mikrofon, że ma 2,6km (pewnie dla połechtania sędziów), ale pewnie to i inne rzeczy tego dnia były im obojętne.

środa, 9 listopada 2016

Pierwsze skoki przez płotki

W ostatnią niedzielę października udałem się wraz z żarskimi zapaleńcami sportów zimowych, czytaj- przełajowych na mój pierwszy w życiu wyścig w tej odmianie kolarstwa:12. Querfeldein in Radibor, który był jednocześnie trzecią rundą BIORACER Challenge 2016.
Przełaje, czyli cyklocross jest hybrydą, starszą od xc... kolarze ścigają się na pierwszy rzut oka na kolarzówkach, ale po terenie... Jaki to ma sens, skoro nie wszędzie da się wjechać z racji cieńszych opon, twardszych przełożeń? Wtedy trzeba błyskawicznie zeskoczyć z roweru i biec! Na trasach nie brakuje również sztucznych przeszkód w postaci płotków, schodów... Pełna definicja na wikipedii [LINK].

poniedziałek, 17 października 2016

Trzeci trening na Wzgórzu Winnym okiem kibica

Szosowe Mistrzostwa Świata

Wyścig elity mężczyzn z startu wspólnego kończył Mistrzostwa Świata w kolarstwie szosowym, które od zeszłego tygodnia odbywały się w Doha w Katarze. Dość egzotyczne miejsce, ale kolarze nie raz już się tam ścigali, bo pierwszy Tour of Quatar odbyl się w 2002.
Wyścig oglądałem z przerwami, a najlepszy skrót zamieściło same UCI na swoim kanale.

wtorek, 4 października 2016

Peklo Severu # 7- Česká Kamenice.

https://goo.gl/photos/8RPxMiMaJ2GZ7EDBAWyścig w Czeskiej Kamienicy był finałem czeskiego cyklu Piekła Pólnocy (Peklo Severu). Można by powiedzieć, że w tym sezonie ściganie praktycznie zacząłem i skończyłem w Czechach, równocześnie był to mój debiut jeśli chodzi o starty u naszych południowych sąsiadów.
Na sam wyścig wybrałem się z Tedzikiem, który podobnie jak ja skoncentrowany jest tylko i wyłącznie na imprezach cross-country, w imię zasady:  bądź uparty, jedź cross-country.
Na miejsce przybyliśmy ze sporym zapasem czasu, co pozwoliło nam na spokojne zapoznanie się  z rundą, która była dużo zmieniona względem tej wiosennej. Okrążenie było najkrótsze z rund na jakich się ścigałem w tym sezonie, bo tylko 1,7km, ale nie było nudy.  To co mi się podoba w trasach z cyklu Peklo Severu, to to, że w 100% są naturalne, wykorzystujące potencjał terenu...a jest co wykorzystywać, bo to nie żadne kinder country tylko cross-country z prawdziwego zdarzenia, a najlepszym dowodem jest to, że w Kamienicy w latach 2004- 2005 odbyły się Puchary Czech, a rok później: Mistrzostwa Czech XCO, gdzie ścigali się m.in.: Jaroslav Kulhavý, Jan Škarnitzl, Ondřej Cink, Zdeněk Štybar. Oczywiście nasza runda była znacznie okrojona, ale nie zmienia to faktu, że była również wymagająca!

poniedziałek, 26 września 2016

Martombike ponownie na medal

Pomimo, że sezon się już kończy złożyliśmy zamówienie na koszulkę i spodenki dla mojej małżonki- Kasi. Tym razem zamówiliśmy koszulkę wielopanelową dla profesjonalistów, wersję damską-  MODEL 215 PRO, wykonaną z włoskiej dzianiny Asteria, która przylega do ciała zawodnika. Rękawy sięgające za biceps są tak innowacyjne skrojone by nie trzeba było wykańczać ich jakimkolwiek podwinięciem. Na plecach odnajdziemy kieszeń dzieloną na 3 części, a jedna z nich zamykana jest na zamek. Plecy koszulki wykonane są z dzianiny Goccia o fakturze piłki golfowej, która zapewnia zwiększoną oddychalność. Koszulka standardowo wyposażona jest w zamek rozdzielczy włoski (przykryty materiałem), natomiast dół koszulki wykończony jest paskiem silikonowym, a na plecach znajdziemy elementy odblaskowe, gdzie dolny panel pod kieszenią wykonany jest z materiału sublimowanego z odblaskiem.

czwartek, 22 września 2016

22 września- czyli jestem commuterem

22 września, czyli dzień jak co dzień. Rano przywitało nas słoneczko wraz z rześkim powietrzem, w południe będzie ok. 20'C, a dzień skończy się jak to przeważnie zachodem słońca, w Żarach o 18:57:)
Ale nie o tym chciałem pisać. Chciałem napisać o tym, że w mediach ostro dziś trąbią- 22-gi września, dniem bez samochodu. U mnie praktycznie to codzienność, jedynie w weekendy korzystam z auta by przemieścić się na zawody lub inne rowerowe atrakcje. Poza treningami i zawodami roweru używam codziennie w celach dojazdu do pracy, na zakupy...czyli jestem commuterem (to commute- przemieszczać się)

środa, 21 września 2016

II Wyścig MTB im. Zbyszka Strzałkowskiego

fot: Krzysztof Jakowczyk

Pomysł na start w tym wyścigu pojawił się bardzo spontanicznie. Dlaczego? Otóż dlatego, że staram się dobierać imprezy tak by nie tracić weekendu, jak i pieniędzy, bo jak wiadomo każdy taki wyjazd kosztuje...
Na szczęście nie zawiodłem się, chociaż do końca nie wiedziałem czy pojadę, ponieważ nie czułem się w 100% zdrowy pod koniec tygodnia, ale w dniu wyścigu nic mi już nie dolegało, być może było to spowodowane nagłym załamaniem pogody: upalny tydzień w niedzielę zakończył się deszczem i chłodnym porankiem.

sobota, 17 września 2016

Dookoła Singla , ale na szosie

Jak wiadomo Singltrek pod Smrkiem już od dłuższego czasu stał się mekką bikerów, nawet tych niedzielnych. Co do szlaków w trenie nie ma wątpliwości, że są jednymi z najlepszych w tej części Europy, ale wystarcztło troszeczkę poszperać w necie, skonsultować z innymi kolarzami i już wiem, że na szosie też tam można świetnie pośmigać. Nie będę się rozpisywał, obejżyjcie wideo:

sobota, 20 sierpnia 2016

Wyścig po olimpijskie złoto

fot. ©Graham Watson
Dziś będziemy mocno trzymać kciuki za naszą reprezentanktę Maję Włoszczowską, niestety Katarzyna Solus-Miśkowicz jak już pewnie wiecie nie wystartuje z powodu kontuzji...Ale już jutro wyścig mężczyzn, w którym zabraknie niestety zawodników z Polski. Więc poniżej mała ankieta, komu będziecie kibicować? Nie pytam kto wygra, lecz szukam odpowiedzi kto ma największą liczbę fanów. Relacja dziś i jutro o 17:30 na TVP Sport!




środa, 3 sierpnia 2016

Łysogórki # 3

Ostatnia niedziela miesiąca to tradycyjnie- Łysogórki, oczywiście jeśli nie ma nic ciekawszego w pobliżu w moim kalendarzu startów. Osobiście nie mam nic do Łysogórek, bo lubię ich kameralną, wręcz rodzinną atmosferę, ale wolę bardziej klasyczne XC, niż uphill na raty.

Można rzec, że najważniejsze wyścigi tego sezonu są już za mną: Mistrzostwa Polski czy Górale na Start, ale każdy inny też może dać satysfakcję, nawet ściganie na Łyso(o)górkach:), chociaż poprzednia edycja na której byłem strasznie mnie upodliła, teraz jednak było inaczej.

sobota, 30 lipca 2016

Focus Górale na Start - Boguszów Gorce

Kolejny start za mną, a raczej za nami- Kasią i Igorem.
Miejscówka jak i ekipa przygotowująca wyścig Górale na Start w Boguszowie Gorcach jest mi dobrze znana. Dwa lata pod rząd było tam mokro i wtedy nie jeździ się tam najłatwiej, a rok temu panował upał, który mi znów nie służy. W tym roku było ciepło, ale nie gorąco. Runda podobna do tej z przed roku z kilkoma modyfikacjami. W sumie nigdy jej nie za dobrze wspominałem, ale teraz poczułem flow na tej trasie.

Mistrzostwa Polski jeszcze raz....

Podsumowanie Mistrzostw Polski w materiale filmowym od Starzyński. Coach. Dzięki!

środa, 20 lipca 2016

Mistrzostwa Polski MTB XCO 2016

Niestety rok temu  nie udało mi się wystartować na empekach z powodu kontuzji, ale w tym tak. Był to mój drugi start w mistrzostwach kraju, chociaż nie obyło się bez przeciwności losu: odwołany nocleg, walka z bolącym zębem i już na samym wyścigu walka z odkręconą manetką. Nie ukrywam, że był to główny wyścig sezonu, chociaż ani przez chwilę nie myślalem o jakimś wysokim miejscu. Plan był po prostu jeden, a raczej cel: ukończyć wyścig w całości. Poniekąd mi się udało, ale przejechałem tylko dwie rundy z czterech planowanych, zostałem ściągnięty w strefie 80%. Na normalnym wyścigu przejechałbym jeszcze jedną rundę.
Co do trasy to powiem szczerze, że była bardzo specyficzna, nie da się jej określić w kilku slowach. Dominowały krótkie podjazdy a zjazd następował co chwilę, a większość trasy usytuowana w kamieniołomie. Udało mi się pokonać wszystkie sekcje oprócz pierwszego zjazdu o wymownej nazwie "Gardłem Diabła" , a dropa nazwanego Dżampikiem jak zwykle objeżdżałem, bo była taka alternatywa.

piątek, 1 lipca 2016

Peklo Severu # 5- XC Dymnik

Chociaż z ostatniej miejscówki, gdzie miała miejsce V edycja Piekła Północy - Rumbrku do Krasnej Lipy było bardzo blisko, to na samym wyścigu lipy nie było, oj nie!
Tym razem na wyścig do Czech wybrała się większa liczba osób, a mianowicie aż 9-ciu zawodników z Żar.
Nie będę pisał o odbieraniu numerów startowych, że zrobiliśmy to szybko i sprawnie, napiszę tylko, że z Igorem i Marcelem objechaliśmy trasę dla dzieci w miarę szybko, nie była zbyt wymagająca, dopiero później się okazało, że kategoria chłopców: 10-12, w której jechał Marcel miał ciut wydłużoną rundę.
W kategorii chłopców 7-9 lat Igor został wyczytany praktycznie do ostatniej linii, Marcel w swojej kategorii również. W tym wieku najważniejsze jest zbieranie doświadczenia, obycie się z tłumem innych zawodników jak i samymi trasami, które zawsze są różne. Igi po zatrzepaniu się na starcie jechał na ostatniej pozycji, ale w miarę pokonywania dystansu przebijał się do przodu. Wyścig ukończył na 11. miejscu. Tym razem organizatorzy dając do przejechania dwie rundy znacznie skrócili czas wyścigu, w sumie byliśmy przygotowani na więcej. Tuż po Igorze wystartował Marcel, który miał dwie dłuższe rundy....Jak na drugi start w życiu świetnie pojechał i poradził sobie z wcale nie łatwą trasą...pewnie dlatego, że wraz z Igorem dopingowaliśmy go na trasie:)!

środa, 15 czerwca 2016

9. podstawowych błędów początkujących kolarzy

Tym razem przychodzi nam z pomocą Cycling Weekly z poradnikiem dla początkujących kolarzy.
Każdy kiedyś zaczynał i popełniał błędy. Oto dziewięć grzechów głównych popełnianych przez nowicjuszy.
1. Zła wysokość siodełka- z moich obserwacji wynika, że najczęściej jest ono ustawione za wysoko. W sieci można znaleźć mnóstwo poradników jak prawidłowo ustawić wysokość siodełka. Ten link będzie pomocy: [link]

poniedziałek, 30 maja 2016

Bądź uparty- watch cross-coutry


Wczoraj odbyła się kolejna edycja Pucharu Świata MTB XCO we Francji, miejscowości La Bresse. Oglądalem ją dziś z dużymi emocjami. O ile zwycięstwo Julien'a Absalona było pewne po defekcie jego najgroźniejszego konkurenta- Nino Schurter to pozostałe lokaty były ciągle znakiem zapytania. I tu Francja  znów pokazała pazur Szwajcarom! TOP 3. to Francuzi: wcześniej wspomniany Julien Absalon, Maxime Marotte, Victor Koretzky!  Ten ostatni jechał pół ostatniego okrążenia na niskim ciśnieniu w tylnym kole, ale udało się mu dojechać na trzecim miejscu.

sobota, 21 maja 2016

Peklo Severu 2016: #3 GEMA XC Hrádek

Pisząc tego posta w dalszym ciągu trzyma mnie euforia po minionym weekendzie, co prawda w poniedziałek chodziłem pół dnia do tyłu, ale taka jest kolej rzeczy.
Musze powiedzieć, że imprezy w Czechach mają swoisty klimat. Bywałem tam jako kibic, teraz drugi raz jako zawodnik i stwierdzam, że oni po prostu to czują. Sama otoczka wyścigu jest pozbawiona zbędnych dmuchanych balonów, a najważniejsza tam jest trasa i sami zawodnicy i przez to widać, że ci ludzie tym żyją! Nie ma podziału na licencje i amatorów i nikt do nikogo nie ma pretensji, że przyjeżdża koleś (Krystian Hynek), który jeździ na poziomie...zwycięzcy Cape Epic.

wtorek, 17 maja 2016

środa, 11 maja 2016

XII Otwarte Mistrzostwa Województwa Wielkopolskiego w Kolarstwie Górskim XC MTB.

I belive I can touch the sky!
Wyścig w Pniewach już rok temu dodałem do swojego kalendarza startów i w tym roku dalej sie w tym utwierdzam. Impreza zorganizowana przez Odjechani Team z pasją, tak jak mówi hasło przewodnie "podążaj za pasją" serii wyścigów MTB PFKA do którego zaliczany był wyścig w Pniewach. Takiej imprezy nie da sie odwalić. Wszystko miało ręce i nogi.



środa, 27 kwietnia 2016

Peklo Severu 2016: #1 Okruhy pod Jehlou

fot. Tomáš Dvořák
W minioną niedzielę zaliczyłem swój trzeci start zgodnie z zasadą: "Bądź uparty- jedź cross-country".  Tym razem wybór padł na czeską imprezę "Okruhy pod Jehlou” w Ceskiej Kamienicy, która była pierwszą edycją serii wyścigów pod wymowną nazwą ”Peklo Severu” (Piekło Północy). Był to mój debiut jeśli chodzi o ściganie w Czechach!

środa, 20 kwietnia 2016

Bądź uparty- jedź cross-country # 2- XCO Świeradów Zdrój- relacja

Mając miłe wspomnienia z ubiegłego sezonu, zapragnałem powrócić na trasę w Świeradowie, gdzie ponownie organizatorem było MTB Opoczno, a o tym jak było pisałem [TU].
Prognoza na weekend w terminie wyścigu była bardzo optymistyczna, niestety im bliżej było startu, tym było gorzej, dlatego podjąłem decyzję, że na wyścig jadę sam, a rodzina zostaje w domu. Na miejscu spotkałem się z moim mentorem i przyjacielem- Łukaszem. Gdy tylko odebrałem numerek startowy niebo odsłoniło swoje gorsze oblicze i zaczęło się z niego lać. Do startu miałem jeszcze ponad dwie godzinki więc na spokojnie delektowałem się dźwiękiem uderzających kropel deszczu o karoserię samochodu. Godzinę do startu lekko się przejaśniło i mogłem ruszyć na trasę.

piątek, 15 kwietnia 2016

9 najgorszych ścieżek rowerowych na świecie wg. GCN

GCN (Global Cycling Network) na swoim  kanale pokazał dziewięć najgorszych ścieżek rowerowych na świecie. Zdjęcia te nadesłali widzowie. Ja również wyslałem zdjęcie z Żar, ale jednak nie zostalo wybrane. Jak widać, nie tylko w Polsce mają rozmach ..... 

piątek, 8 kwietnia 2016

Sezon 2016 uważam za otwarty

Podobnie jak dwa lata temu ściganie w Bauzten otworzyło mój sezon startowy. Był to już 38. wyścig organizowany przez miejscowy klub
Na miejsce mam dość blisko, bo niecałe 100km, więc szkoda ominąć tak fajną miejscówkę, a w dodatku prognoza pogody była idealna.
Tym razem udałem się bez familjady, ale  z kolegą z Żar, Marcinem, który postanowił poznać smak prawdziwego XC w wydaniu amatorskim.
Trasa była mi bardzo dobrze znana, po objeździe upewniłem się w przekonaniu, że jest po prostu fajna, daje frajdę z jazdy, nie ma nudy i jest gdzie się zmęczyć, ale też jest bezpieczna, jak na mój poziom techniki.

czwartek, 17 marca 2016

Dlaczego jeżdżę?


Specialized na swoim kanale pokazał trailer, gdzie pytaniem przewodnim jest: "Nie masz pojęcia, dlaczego jeżdzę? I właśnie wczoraj podczas kolejnego treningu nasunęło mi się to właśnie pytanie. Pomimo, że w siodle spędziłlem już blisko 20 lat nadal nie jestem w stanie udzielić jednej konkretnej odpowiedzi. Już nie raz tutaj na blogu próbowałem znaleźć konkretną odpowiedź, ale po prostu się nie da.
Zimno, ciemno, do domu daleko, samotność...a jednak jadę po całym dniu pracy. Co takiego jest w kręceniu kilometrów na rowerze, że mi się ciągle chce? Ciężko na to pytanie odpowiedzieć. W moim przypadku nie jest to chwilowa zajawka, to raczej sposób na życie, pełen upadków i wzlotów. Jeden trening czy wyjazd na rowerze może być nieskończoną euforią, a  kolejny po prostu totalną klapą. Tak jak w codziennym życiu, raz na wozie raz pod wozem, tylko trzeba potrafić z tym się pogodzić! 
Dzięki rowerowi, kolarstwu poznałem wielu ciekawych ludzi, odwiedziłem ciekawe miejsca, ale również dowiedziałem się kilku rzeczy o sobie, a także, że trzeba być mocno zmotywowanym, nie oglądać się na innych i kroczyć swoją drogą, a jazda na rowerze będzie tym co będziesz lubiał/kochał robić. Bo ważne jest by szukać sposobu, a nie powodu!

wtorek, 1 marca 2016

Zjazd

W Zielonym Lesie grasuję na rowerze grubo od ponad 20 lat! Ciekaw jestem ile razy udało mi się zjechać najpopularniejszym zjazdem w mojej okolicy. Co ciekawe miałem tam tylko jedną glebę.

niedziela, 31 stycznia 2016

Marzenia

Każdy z nas ma jakieś marzenia, cele. Te bardziej lub mniej odległe, te możliwe i mniej możliwe do zrealizowania. Każdy z nas chce odwiedzić jakieś miejsce. Dawno, dawno temu myślałem o pewnym miejscu. Widziałem je ciągle na mapie, ciągle mnie kusiło, mijałem je za każdym razem w drodze na zawody...Odległość do zrealizowania w ciągu jednego treningu, ale zawsze było coś innego, inny plan, inna ustawka. Ale w końcu tam dotarłem z ludźmi, których mogę nazwać przyjaciółmi,  a euforia moja nie miała końca. Więc warto mieć marzenia i nie odkładać ich na później. Nie trzeba jechać do Calpe by spełnić swe marzenia. Moje marzenia są dość przyziemne, ale każdy ma swoje... 51°33'19.64"  15° 5'6.58"E

środa, 13 stycznia 2016

Kurtka zimowa- Martombike 366- recenzja

 W końcu dojrzałem by sprawić sobie kurtkę zimową z prawdziwego zdarzenia. Wcześniej jakoś sobie radziłem, ale nie czułem pełnego komfortu z ubierania się na cebulkę.  Wg. moich obserwacji w amatorskim peletonie można zauważyć dwa typy postaw:
1) full XTR, wszystko TOP MODEL, a zimą gość jeździ w letnich spodenkach bez owiewów*, a po 30 minutach nic sie już nie odzywa.
2) rower niekoniecznie z górnej półki, ale ubiór dopasowany do każdych warunków pogodowych.

niedziela, 3 stycznia 2016

Nie ma złej pogody, jest tylko zły ubiór

Nie ma złej pogody, jest tylko zły ubiór- tak mawiają najstarsi kolarze. Dziś był odpowiedni dzień na pierwszy konkretny test kurtki Martombike 366. Termometr wskazywał ponad -10'C, ale mnie to nie przeszkadzało by się przejechać po okolicy, w końcu wolny dzień od pracy trzeba jakoś aktywnie korzystać. Wkrótce recenzja kurtki. Stay tuned!