piątek, 4 listopada 2022

W Radiborze, ścigać się każdy może

Jak mawia klasyk: "kolarstwo to nie gra w Piotrusia, ani plantacja liścia bobkowego", a w szczególności w odmianie przełajowej. Ta dyscyplina dość niszowa uczy pokory do trasy, rywali i do  warunków pogodowych. Ten sam fragment trasy przejechany latem na rowerze górskim może być banalny, ale przejechany w błocie na oponie 33mm już nie:)

Tak jak ostatnio wspominałem to mój szósty sezon przełajowy, poprzedni był zerowy jeśli chodzi o liczbę startów, więc go nie biorę pod uwagę. Jeśli sięgnę pamięcią to wyścigiem w niemieckim Radiborze otwierałem sezon startów przełajowych, gdzie po dwóch latach nieobecności powróciłem jak zwykle zmotywowany, ponieważ ostatnio złapałem tam kapcia.