Peklo Severu # 1 2024

fot. Marián Maštrla

Sezon #bądźupartyjedźcrosscountry uważam za otwarty:) Podobnie jak rok temu wyścigiem XC Cihelna rozpocząłem ściganie w moim 9. sezonie z Peklo Severu - závody horských kol 
Tym razem warun był bardziej łaskawy, a trasa w końcu ukazała swój potencjał, gdzie ekipa ALISY Hrádek Bike & Run Team zrobiła mega robotę i na 2,5km był cały czas fun. Runda bardzo szybka, a zarazem techniczna. To jest właśnie to co lubię. Niestety nie obyło się bez małych błędów z mojej strony. Mam wrażenie, że nie mogłem się wjechać w trasę. Być może spowodowane było to zbyt suchą nawierzchnią...no tak, temu to wiecznie nie dogodzisz..

fot. Marián Maštrla

Ogólnie jestem zadowolony ze swojej dyspozycji jak i nowego roweru, dla którego był to sprawdzian w bojowych warunkach. Nie umierałem na trasie, a cały wyścig przejechałem w miarę równo, wiadomo, że pierwszy start to zawsze jedna, wielka niewiadoma. Wiem nad czym trzeba popracować i co poprawić, a kolejny wyścig na kultowej trasie Hradek XC już 01.05.2024.

Las nocą

Kto by pomyślał, że po zmroku w lesie są widoczki? A jednak są. Nie da się oddać tego klimatu: wiatr świszczący między drzewami, a one pod jego naporem jakby szeptały, do tego gra cieni i szybko pędzące chmury przysłaniające od czasu do czasu księżyc, który dziś był w pełnej swej krasie. Gdzieś w oddali słychać hu, hu...
Właśnie dla takich chwil wybieram trening outdoor, kiedy to można podziwiać niepowtarzalny spektakl natury. Poczuliście to?