Kolejna edycja Peklo Severu, która tym razem miała miejsce w środku tygodnia, bo pierwszego maja. Elnika XC Hradek to moja ulubiona, a zarazem najtrudniejsza trasa całego cyklu. Kto był ten wie, że tu zamiast nóg jedzie głowa. Trzeba mieć dobrą psychę by ukończyć ten wyścig. Podjazd "Tyran" to test na to czy masz głowę silniejszą od nóg 🙂 Ogólnie mogę być z siebie zadowolony, bo ukończyłem wyścig, zająłem 11. miejsce. Czułem, że się męczę, a zwycięzca wyścigu Szczepan skrócił moje cierpienia dublując mnie na moim trzecim okrążeniu.
Wyścig ten jak zwykle budzi skrajne uczucia, ale za rok znów tam wrócę 🤟
Podziękowania dla Grzegorz Czekalski za pomoc na trasie😁, a dla Marián Maštrla jak zwykle świetnie foty 📷
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz. Wkrótce pojawi się na blogu.