poniedziałek, 26 marca 2012

Pierwsza seta...

Żary-Forst-Żary
Kolejny weekend spędziłem na treningu na szosie. Wszystkie poprzednie treningi w grupie oscylowały w granicach do 3 h. Dziś założyłem, że będzie to więcej. Nie było łatwo. W ośmioosobowej grupie wyjechaliśmy parę minut po 10 -ej w kierunku Łęknicy. Pierwsze kilometry były w miarę spokojne. Utrzymująca się mgła powodowała poczucie zimna i wilgoci. Słońce na dobre wyszło dopiero po przekroczeniu rzeki Nysy. I tu zaczęła się jazda, ale pod wiatr na ścieżce, która prowadziła po wale przeciwpowodziowym. Jazda na wachlarzu była utrudniona ponieważ ścieżka mieściła maksymalnie do trzech rowerzystów na swojej szerokości.

niedziela, 18 marca 2012

UCI Mountain Bike World Cup 2012 # 1- Pietermaritzburg, South Africa

Żadne inne zawody nie budzą we mnie tylu emocji...Daleko mi do fana piłki nożnej czy skoków narciarskich.Dziś było moje święto. Dzięki Red Bull TV można było obejrzeć relacje na żywo z pierwszego w tym roku Pucharu Świata MTB XC. Nie wielu ludziom coś to mówi i są zorientowani o co chodzi. Przyznam szczerze, że nawet na żywo takie zawody dla laika mogą być nudne, ale gdy się "zna" większość zawodników czy zawodniczek i zna się przebieg ich kariery widowisko nabiera innych wymiarów.

czwartek, 15 marca 2012

Baza, baza

Trasa
Jak sie nie ma co się lubi to sie lubi co się ma. Więc chodzi tu o to, że w tygodniu mogę trenować po zmroku jak na razie...Pozostaje mi do dyspozycji wtorek, czwartek, piątek. Korzystając z wolnego czasu we wtorkowy wieczór poświęciłem 2,5h na pokonanie rundki w koło Żar. Pomimo ciemności da się jechać, powietrze nie jest już takie zimne, a po zmroku siła wiatru zawsze maleje. Chwilami dokuczała mi tylko przelotna mżawka! Ogólnie pokonałem 64 km w czasie 2,5 h. Plan na najbliższy tydzien jest taki by jeszcze w czwartek i piątek zaliczyć taki sam czas treningu...

poniedziałek, 12 marca 2012

Kolejny trening

Weekend zapowiadał sie rowerowy, jednakże w sobotę po południu zaczęło lać. Miałem zaplanowany trening z Tedzikiem, ale niestety nie wyszło, więc wsiadłem na rolkę. W niedzielę przed 11:00 zjawił się Zbyszek z Gubina by dołączyć do naszej grupy. Łącznie na starcie treningu zjawiło się 15 osób.Trasę mięliśmy z góry zaplanowaną: Żary- Rothenburg- Żary. Mając na uwadze, że wiatr był nie miłosierny widziałem, że nie będzie łatwo. Do Przewozu było w miarę spokojnie. Po przekroczeniu Nysy skręciliśy na ścieżkę  Oder-Neiße-Radweg w kierunku Görlitz.

poniedziałek, 5 marca 2012

Allez, pierwsze starcie...

Kolejne niedzielne przedpołudnie upłynęło na treningu w grupie. Byli zawodnicy z klubu jak i ex klubowicze i ludzie niezrzeszeni. Pogoda była podobna do tej z przed tygodnia. Tym razem nie chciałem zostawać z tyłu, starałem się trzymać koło.

sobota, 3 marca 2012

WELCOME HOME BOY....

Specialized Allez Elite by Kris
Jak ostatnio pisałem cały czas oczekiwałem szosówki, którą zamówiłem już w sierpniu 2011 w sklepie KACPER w Nowej Soli. Nowy rower miał być w tym tygodniu. Odebrałem go we wtorek, 28 lutego, ale niestety pogoda nie sprzyjała by dosiąść go i wypróbować. Wczoraj jednak zaszła taka możliwość, ponieważ przestało już padać i było pogodnie, ale jednocześnie zrobiło się parę stopni mniej. Niemniej jednak pragnienie jazdy na nowym SPECU było silniejsze. Najgorsze w tym wszystkim jest ubieranie się, ale dzięki nowej kurteczce jest mniej tych warstw.