środa, 29 lipca 2015

Łysogórki # 3

Jeśli ktoś by mi powiedział na ostatniej edycji Łysogórek, że za miesiąc wystartuje to bym nie uwierzył. A jednak! Udało się chociaż do końca nie byłem pewien czy to dobry pomysł.
W poniedziałek 20 lipca pozbyłem się gipsu i od razu tego samego dnia wsiadłem na rower. Było ciężko, ręka która była unieruchomiona  przez trzy tygodnie za bardzo się nie chciała ruszać, ale powoli,  małymi kroczkami z godziny na godzinę było lepiej. Po godzinnej jeździe na szosie byłem wykończony, nie treningiem, a pozycją, która powodowała ręka. Ale na drugi dzień było już lepiej. Także w ciągu sześciu dni moja ręką wg. mnie uzyskała 90% sprawności. Stwierdziłem, że trasa na Łysej głównie jest trudna pod górę, a w dół nie ma szaleństw więc postanowiłem zapisać się na wyścig, bo w sumie i tak miałem jechać wraz z synem więc nie było się nad czym zastanawiać.

piątek, 24 lipca 2015

Mistrzostwa Polski MTB- jako kibic

Turbo doping!
Plany były inne, a życie napisało swój scenariusz. Na początku sezonu założenie było takie by ponownie stanąć na lini startu do wyścigu o koszulkę Mistrza Polski MTB w kategorii masters. Oczywiście nie liczyłbym się w stawce, ale sam udział w tej imprezie na dość wymagającej trasie daje impuls do działania i motywacje do treningów. Niestety z imprezy jako zawodnika wyeliminowała mnie kontuzja, ale to nie znaczy, że miałem się tam nie pojawić! To właśnie my zawodnicy jesteśmy też kibicami i powinniśmy się na wzajem wspierać, tzn. kibicować, dopingować, bo dokładnie my wiemy co zawodnik musi zrobić by ukończyć tak morderczy wyścig jakim jest XC!

piątek, 17 lipca 2015

Brązowi chłopacy

Fot. Dariusz Krzywański/s24.pl
Mateusz Pihulak i Łukasz Pihulak z Żar, moi przyjaciele, których na codzień podglądam na treningach oraz kibicuję na zawodach na obywających się obecnie Mistrzostwach Polski MTB 2015 w Sławnie zdobyli brązowy medal w wyścigu sztafet XCR w składzie: Mateusz Pihulak, Łukasz Pihulak, Elżbieta Figura, Marceli Bogusławski reprezentując MTB Silesia Rybnik. Dziś Matuesz wystartuje w eliminatorze (rok temu zajął 5 miejsce), a w niedzielę będzie walczył w wyścigu głównym w kat. U23, a Łukasz w elicie. Wtedy będziemy na miejscu kibicować naszym chlopakom, bo ja niestety w tym sezonie nie powtórzę startu w Mistrzostwach Polski MTB  kat. masters.

wtorek, 14 lipca 2015

Oberlausitzer Mountainbike Marathon

Oberlausitzer Mountainbike Marathon
W minioną niedzielę wybraliśmy się do Niemiec na maraton. Niestety moja ręka jest jeszcze w gipse, więc tylko kibicowałem wraz z żoną mojemu synowi oraz koledze- "Dragonowi" . Poniżej link do krótkiej relacji mojego syna z tego wyścigu: http://igor-mtb.pl. ZAPRASZAM!

piątek, 10 lipca 2015

Bądź czujny.....

W piątek, 26 czerwca na zakończenie roku szkolnego wybrałem się z rodzinką oraz przyjaciółmi do lasu. Dla mnie miała być  to lekka przejażdżka, a dla syna trening. I tak też było. Zaliczyliśmy ciekawsze odcinki rundy XCO, na których Igor powoli doskonali technikę jazdy w trudniejszym terenie. W drodze powrotnej stało się coś, co nie powinno mieć miejsca. W momencie podjeżdżania pod krawężnik przednie koło, które tuż po wyjeździe z lasu było w błocie uśliznęło się, w wyniku czego upadłem na chodnik. Lewa ręka zabolała, ale dość szybko się pozbierałem. Dotarliśmy do domu, ale ręka niestety nie przestawała boleć, miałem nadzieję, że to tylko stłuczenie, ponieważ nawet nie miałem opuchlizny. W nocy niezbyt spałem i na drugi dzień postanowiłem udać się na SOR, by wykluczyć poważniejsze następstwa upadku. Niestety rtg powiedziało co innego: przezstawowe  złamanie kości promieniowej lewej ręki.....Powtórka z przed ośmiu lat, tyle tylko, że bez operacji...gips jak na razie na trzy tygodnie...Kto by pomyślał, że na tak banalnej przejażdżce dojdzie do tak poważnej kontuzji? Sezonu jeszcze nie zamykam, ale na pewno szybko nie dojdę do poprzedniej dyspozycji sprzed kontuzji i przede wszystkim szkoda mi Mistrzostw Polski.....