piątek, 10 lipca 2015
Bądź czujny.....
W piątek, 26 czerwca na zakończenie roku szkolnego wybrałem się z rodzinką oraz przyjaciółmi do lasu. Dla mnie miała być to lekka przejażdżka, a dla syna trening. I tak też było. Zaliczyliśmy ciekawsze odcinki rundy XCO, na których Igor powoli doskonali technikę jazdy w trudniejszym terenie. W drodze powrotnej stało się coś, co nie powinno mieć miejsca. W momencie podjeżdżania pod krawężnik przednie koło, które tuż po wyjeździe z lasu było w błocie uśliznęło się, w wyniku czego upadłem na chodnik. Lewa ręka zabolała, ale dość szybko się pozbierałem. Dotarliśmy do domu, ale ręka niestety nie przestawała boleć, miałem nadzieję, że to tylko stłuczenie, ponieważ nawet nie miałem opuchlizny. W nocy niezbyt spałem i na drugi dzień postanowiłem udać się na SOR, by wykluczyć poważniejsze następstwa upadku. Niestety rtg powiedziało co innego: przezstawowe złamanie kości promieniowej lewej ręki.....Powtórka z przed ośmiu lat, tyle tylko, że bez operacji...gips jak na razie na trzy tygodnie...Kto by pomyślał, że na tak banalnej przejażdżce dojdzie do tak poważnej kontuzji? Sezonu jeszcze nie zamykam, ale na pewno szybko nie dojdę do poprzedniej dyspozycji sprzed kontuzji i przede wszystkim szkoda mi Mistrzostw Polski.....
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz. Wkrótce pojawi się na blogu.