czwartek, 12 września 2024

XC Ruprechtice

Czasami warto poczekać nawet rok. Tak było w przypadku tej imprezy, bo w zeszłym sezonie mój wysłużony Stumpy, jak na złość, odmówił współpracy i musiałem odpuścić. Jednak przeczucie mnie nie zawiodło – warto było wrócić! Team Eleven Head Cyklolive przygotował naprawdę fantastyczną trasę w ramach cyklu Peklo Severu - závody horských kol. XC Ruprechtice trafiło do mojego osobistego zestawienia top miejscówek z serii Bądź uparty- jedź cross-country
Na miejscu czekało na mnie mnóstwo znajomych twarzy – muszę przyznać, że na wyścigach Peklo Severu w Czechach czuję się jak w domu.


Sama trasa? Niezmiennie wymagająca, a zarazem dajaca fun z jazdy w postaci techniczne podjazdów i zjazdów. Brak deszczu sprawił, że szybkie, kręte odcinki w dół były wręcz zdradliwe – łatwo było stracić przyczepność, na szczęście udało mi się tego uniknąć, chociaż kilka razy byłem blisko.
Co do samego wyścigu – początkowe dwie rundy były pełne zaciętej walki o pozycję. Potem, gdy kurz opadł, jechałem już swoje, co pozwoliło mi zakończyć zawody na solidnym 6. miejscu.
Cały wyjazd do Liberca zaliczyłem ponownie z Grzegorz Czekalski, który wspierał mnie bidonami na trasie, bo bez tego było by ciężko w upalny dzień




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz. Wkrótce pojawi się na blogu.