sobota, 12 listopada 2011

Przełaje- Puchar Polski IV seria okiem kibica...

W Dzień Niepodległości- 11.11.2011 odbyła się IV seria Pucharu Polski w przełajach w Zielonej Górze. Korzystając z wolnego dnia i w miarę ładnej pogody postanowiłem wybrać się na wyścig elity meżczyzn. Tym bardziej chciałem to zobaczyć ponieważ mieli wystartować tam moi dwaj koledzy. Gdy byliśmy na miejscu kończył się wyścig elity kobiet. Po chwili ruszyła garstka zawodników...
Może z 20 ... w tym Arkadiusz Kiełbasa- lider mojego klubu, oraz Lukasz Pihulak ex. lider, obecnie zawodnik Biblight Aminostar Świdnica. Start i meta usytuowane był w bardzo dobrze znanym mi miesjcu- przy Amfiteatrze. Od razu wybraliśmy się na jakiś podjazd gdzie było widać najefektywniej rywalizację. To co mnie zaskoczyło to kompletny brak kibiców...Nie rozumiem dlaczego tak się dzieje??? Jak wiadomo sporo osób w Zielonej Górze jeździ, trenuje...Sogest team, Rant Team, Cyklomaniak, gdzie oni się podziali? Czy to ich nie interesuje? Czy przełaje nie jeździ się na rowerze? Uważam, że to nasz kolarski obowiązek - być tam i kibicować...A poźniej tylko narzekamy, że kolarstow umiera...Dlaczego? Właśnie dlatego, że my kolarze amatorzy, niby kibice nie robimy sami nic w tym kierunku by wspierać ten sport... być może piłka nożna to hujowa dyscyplina w moim przekonaniu, ale trzeba przyznać, że kbiców mają zajebistych. I taka właśnie mi się refleksja właśnie nasunęła.
Na Kiełbika się tak darłem, jak trener Szwecji na ME w Książu. I tak właśnie powinno być...Kurde, nawet Ci kibice co stali na trasie, stali jak by za karę...Nawet gdy zwycięzca Marek Konwa wjechał na mete nikt tego nie zauważył... żal...

Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Przy okazji wizyty w Zielonej Górze odwiedziłem kolegę Adasia, który niedawno stał się posiadaczem SCOTT'a Scale 29 Expert. W sumie był to pierwszy 29er na jakim miałem możliwość się przejechać w moim rozmiarze. Wrażenia? Cóż...Rower z pozoru zdaje się być ciężki, ociężały...Ale to na prawdę jedzie! Mając chwilkę zrobiłem rundkę po okolicznym lasku. Jestem zachwycony! Kto wie, czy następną ramą nie będzie 29er?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz. Wkrótce pojawi się na blogu.