sobota, 30 lipca 2016

Focus Górale na Start - Boguszów Gorce

Kolejny start za mną, a raczej za nami- Kasią i Igorem.
Miejscówka jak i ekipa przygotowująca wyścig Górale na Start w Boguszowie Gorcach jest mi dobrze znana. Dwa lata pod rząd było tam mokro i wtedy nie jeździ się tam najłatwiej, a rok temu panował upał, który mi znów nie służy. W tym roku było ciepło, ale nie gorąco. Runda podobna do tej z przed roku z kilkoma modyfikacjami. W sumie nigdy jej nie za dobrze wspominałem, ale teraz poczułem flow na tej trasie.

Mistrzostwa Polski jeszcze raz....

Podsumowanie Mistrzostw Polski w materiale filmowym od Starzyński. Coach. Dzięki!

środa, 20 lipca 2016

Mistrzostwa Polski MTB XCO 2016

Niestety rok temu  nie udało mi się wystartować na empekach z powodu kontuzji, ale w tym tak. Był to mój drugi start w mistrzostwach kraju, chociaż nie obyło się bez przeciwności losu: odwołany nocleg, walka z bolącym zębem i już na samym wyścigu walka z odkręconą manetką. Nie ukrywam, że był to główny wyścig sezonu, chociaż ani przez chwilę nie myślalem o jakimś wysokim miejscu. Plan był po prostu jeden, a raczej cel: ukończyć wyścig w całości. Poniekąd mi się udało, ale przejechałem tylko dwie rundy z czterech planowanych, zostałem ściągnięty w strefie 80%. Na normalnym wyścigu przejechałbym jeszcze jedną rundę.
Co do trasy to powiem szczerze, że była bardzo specyficzna, nie da się jej określić w kilku slowach. Dominowały krótkie podjazdy a zjazd następował co chwilę, a większość trasy usytuowana w kamieniołomie. Udało mi się pokonać wszystkie sekcje oprócz pierwszego zjazdu o wymownej nazwie "Gardłem Diabła" , a dropa nazwanego Dżampikiem jak zwykle objeżdżałem, bo była taka alternatywa.

piątek, 1 lipca 2016

Peklo Severu # 5- XC Dymnik

Chociaż z ostatniej miejscówki, gdzie miała miejsce V edycja Piekła Północy - Rumbrku do Krasnej Lipy było bardzo blisko, to na samym wyścigu lipy nie było, oj nie!
Tym razem na wyścig do Czech wybrała się większa liczba osób, a mianowicie aż 9-ciu zawodników z Żar.
Nie będę pisał o odbieraniu numerów startowych, że zrobiliśmy to szybko i sprawnie, napiszę tylko, że z Igorem i Marcelem objechaliśmy trasę dla dzieci w miarę szybko, nie była zbyt wymagająca, dopiero później się okazało, że kategoria chłopców: 10-12, w której jechał Marcel miał ciut wydłużoną rundę.
W kategorii chłopców 7-9 lat Igor został wyczytany praktycznie do ostatniej linii, Marcel w swojej kategorii również. W tym wieku najważniejsze jest zbieranie doświadczenia, obycie się z tłumem innych zawodników jak i samymi trasami, które zawsze są różne. Igi po zatrzepaniu się na starcie jechał na ostatniej pozycji, ale w miarę pokonywania dystansu przebijał się do przodu. Wyścig ukończył na 11. miejscu. Tym razem organizatorzy dając do przejechania dwie rundy znacznie skrócili czas wyścigu, w sumie byliśmy przygotowani na więcej. Tuż po Igorze wystartował Marcel, który miał dwie dłuższe rundy....Jak na drugi start w życiu świetnie pojechał i poradził sobie z wcale nie łatwą trasą...pewnie dlatego, że wraz z Igorem dopingowaliśmy go na trasie:)!