13.02.2011 w niedziele odbył się kolejny trening klubowy...jeśli można go tak nazwać. Wygłodniali jazdy na dworze zapaleńcy:ja, Tedzik, Bartuch i Olaf, pomimo przenikliwego zimna zdecydowaliśmy się pojeździć...Tym razem Tedzik zabrał nas na "swoje trasy". Zielony Las jak na ten okres naszego wytrenowania były po prostu zabójstwem. Spotkaliśmy się w punkcie zbornym zaraz za Grabikeim w kierunku Górki, pod lasem.. Trasa treningu głównie prowadziła „Zielonym” szlakiem turystyczny, który rozpoczyna się w Żarach, a jego koniec znajduje się w Gubinie. My trening rozpoczęliśmy od Grabika, dalej szlak prowadził przez lasy w obrębie miejscowości Lipsk Żarski, Świbna, Jabłoniec, Lisia Góra, aż do Jasienia, tam też ruszyliśmy w drogę powrotną. Sama trasa nie była zbyt wymagająca i w większości była w miarę płaska, choć mimo tego udało nam się zaliczyć kilka ciekawych podjazdów, oraz szybkich zjazdów. Niektóre odcinki dróg leśnych były dość mocno rozjeżdżone przez ciężki sprzęt, którym wywożone jest drewno z lasu, więc poruszanie się po nich nie było zbyt łatwe, tym bardziej, że zmarznięta droga nie dawała odpocząć...Pogoda nie była idealna, ale zawsze mogło być gorzej, temperatura oscylowała wokół -1'C stopnia i wiał umiarkowany wiatr, który obniżał odczuwalną temperaturę o kilka stopni zwłaszcza czuliśmy to gdy jechaliśmy po otwartym terenie. Łącznie przejechaliśmy około 50 km w czasie 2:50. Podsumowując, był to kolejny bardzo udany trening teamowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz. Wkrótce pojawi się na blogu.