poniedziałek, 17 sierpnia 2015

MTB Izery

Juz tradycją się stało, że 15 sierpnia wyruszamy familijnie w Izery na rowery(nawet się rymuje). Punktem startu były Jakuszyce, ale musieliśmy troszeczkę poczekać, bo gdy tylko przybyliśmy do naszego miejsca doceloweo zaczęło grzmiać. Na całe szczęście dlugo to nie trwało. Burza poszła sobie w siną dal, a mu ruszyliśmy w kierunku kopalni Stanisław. Asfaltowy podjazd nie był zbyt trudny dla Igora i doskonale sobie z nim poradził. Igor wspiął się po raz pierwszy tak wysoko na rowerze (1050 m npm). Później było już tylko w dół!!! Jednym słowem Izery są idealną bazą dla turystyki rowerowej- rodzinnie, w szczeólności Jakuszyce.
Poniżej kilka ujęć z naszego przejazdu:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz. Wkrótce pojawi się na blogu.