
W pewnym momencie przyjąłem postawę bierną, a w klubie zostały osoby, którym było obojętne czy klub będzie ubiegał się o dotacje czy też nie , czy będzie organizował wyścigi, czy nie. Nikt nie chciał przejąć inicjatywy, wziąć odpowiedzialności na siebie. Jednak ta sytuacja spowodowała, że klub zatrzymał się...Zawodnicy zaliczali coraz mniej startów, a wspólne wyjazdy, treningi były już historią. Szczerze mówiąc, więcej trenuje, wyjeżdżam na zawody z byłymi zawodnikami klubu niż z jego obecnymi członkami. Podjąłem decyzję ostateczną, że rezygnuję. Pierwszym tego krokiem było przeniesienie siedziby klubu do serwisu rowerowego Yellow-Bike. Myślę, że może jest osoba, która pociągnie to lepiej ode mnie, być może blokowałem ludzi, więc wolałem zrezygnować... Jednakże nie odcinam się od bycia członkiem. Klub to całe moje życie, będę na pewno dalej wrzucał newsy na klubową stronę, pisał relacje...Ale czy to coś wszystko zmieni? Czas pokaże...Teraz czekam na działania zarządu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz. Wkrótce pojawi się na blogu.