poniedziałek, 17 marca 2014
Marek Galiński nie żyje
Znów smutna wiadomość na moim blogu:( Każdy kto przez chwilę chociaż lizną przygody z kolarstwem górskim powinien wiedzieć kim był Marek Galiński- Diabeł. Dla mnie to legenda polskiego MTB, postać, którą podziwiałem, obesrwowałem nie raz na żywo, czy też w relacjach TV. Pamiętam jak dziś, gdy oglądałem relacje z MŚ w XC w Vail w 2001 i komentator Eurosportu pomylił Marka z Michaelem Rasmussenem, byłem wściekły tak samo teraz gdy ktoś się pomylił i zabrał go z naszego świata...
R.I. P. Marek w krainie nie kończących się singli.
piątek, 14 marca 2014
Top Gear vs Cyclist i ja
|
środa, 12 marca 2014
MTB Marathon Żary
Pogoda nas rozpieszcza. Piszę to już chyba po raz enty na mojej stronie, ale takich warunków nie można było odpuścić. Zebrałem się rano w niedzielę by zaliczyć rundę w Zielonym Lesie i okolicach. Cel miałem z góry ustalony: kultowe ścieżki Zielonego Lasu, Łazowa oraz Kunic. W tych wszystkich miejscówkach organizowałem wraz z moim klubem wyścigi XC, które zawsze cieszyły się uznaniem. Zielony Las w okolicach Wieży Bismarcka zawsze jest zatłoczony w niedzielne przedpołudnie więc tamtędy przejeżdżałem tylko na początku i końcu trasy. Las był suchy i dlatego też idealnie się jeździło. Odświeżyłem sobie w pamięci wszystkie stare ścieżki. Jestem ciekawy jak to się dzieje, że daną ścieżką przejeżdżam setny raz, a ona mi się w ogóle nie nudzi. Myślę, że właśnie to jest to: MTB, każdy przejazd w terenie daje inne doznania i uwalniające się endorfiny z tego powodu. By było ciekawie zaliczyłem dwie rundy: Zielony Las- Łaz- Kunice. Za tydzień powtórka...o ile pogoda pozwoli.
środa, 5 marca 2014
MTB Obiszów
Kolejny piękny weekend pozowlił nam na wypad do Obiszowa oddalonego o niecałe 80 km od Żar by pośmigać w bike parku po trasie Mistrzostw Polski w Maratonie MTB. Trasa jest oznakowana na stałe, co pozwala na spokojne jej objechanie bikerom z poza rejonu Obiszowa. Myślę, że Bike Park Obiszów może być spokojnie uznany za mniej kultowy singieltrek, który moży przypaść do gustu nie jednemu fanowi MTB. Jak na tę porę roku dystans 35 km jest w sam raz, aczkolwiek o jej interwałowym charakterze przekonało się wielu zawodników startujących w MP, którzy po dugim kółku zeszli z trasy. Na nas na szczęście czekała tylko jedna runda. Ja już ją znałem, bo zaliczyłem ją we wrzesniu ubiegłego roku, a Tedzik i Świezak, którzy mi towarzyszyli nie mieli okazji wtedy startować. Warunki na trasie były wyśmienite. Suche, ubite podłoże powoduje, że cała moc idzie w korby, a rower wyśmienicie się toczy. Wszystkie podjazdy brałem na full speedzie- Tedzik mnie do tego zmuszał, a jednocześnie trasa, która bardzo przypomina mój Zielony Las. Zarówno ja jak i chłopcy byliśmy usatysfakcjonowani trasą.. Jednym słowem ujechałem się! O tym jak ładnie jest na trasie w Obiszowie możecie przekonać się tu, oglądając film z MP w Maratonie MTB zawodnika agateam.pl.
Subskrybuj:
Posty (Atom)