środa, 3 grudnia 2025

Chiba- nowe rękawiczki zimowe

Chiba Classic 2.0
Chiba Classic 2.0

Po latach jazdy pożegnałem moje rękawiczki zimowe BBB.
Z racji tego, że w międzyczasie zdążyłem kupić nowe BBB, ale one mnie rozczarowały i nadal jeździłem w starych przyszedł czas na zmiany. Wybór padł na Chibę. Do tej pory w ogóle nie znałem produktów tej marki, ale jak się okazuje to renomowany niemiecki producent rękawiczek sportowych, znany z szerokiej gamy modeli przeznaczonych do różnych aktywności, w tym jazdy na rowerze (letnie, jesienno-zimowe), treningu siłowego czy jazdy konnej. Udało mi się je nabyć w przystępnej cenie z okazji #blackfriday.

czwartek, 25 września 2025

Wyścigiem  w Czeskiej Kamienicy zakończyłem sezon na ściganie w stylu #bądźupartyjedźcrosscountry. Ostatnia edycja Peklo Severu - závody horských kol to tradycyjnie wyścig o Puchar Burmistrza, gdzie rundę znam bardzo dobrze i aż trudno mi uwierzyć, że był to mój już 10 sezon u południowych sąsiadów. Właśnie tu w Czeskiej Kamienicy zacząłem przygodę z tym cyklem wyścigów, które po prostu mi najbardziej pasują. Szkoda tylko, że edycji XC jest tylko trzy- ale zawsze to coś.

Z miłą chęcią powrócę tam w przyszłym sezonie jak zawsze zmotywowany i głodny rywalizacji, by znów poczuć tę wyjątkową atmosferę- bo kibice nigdy tu nie zawodzą. Już nie mogę się doczekać walki z Tyranem, który mnie co roku sponiewiera oraz sprawdzić się na dobrze znanych rundach, które są idealnie wyważone, bo nie są zbyt łatwe, nie ma nudy, ale też nie jest tak, że walczę o przetrwanie na trasie.... 🚵‍♂️🔥 Wynik? Cóż znam swoje miejsce w peletonie, każdy ma swoje priorytety 😉 Ale właśnie o to chodzi – nie muszę wygrywać, żeby świetnie się bawić i ładować akumulatory sportową energią. 

sobota, 21 czerwca 2025

MTB Izery 2025 – jak w domu, od 1994 roku

Tegoroczny  wypad w Izery był jak powrót do najlepszego rozdziału z książki, którą czytam od lat. Trip rozpocząłem w znajomym miejscu – w okolicach Zakrętu Śmierci, gdzie od razu poczułem, że wróciłem „na swoje”. Na początek kierunek na Kopalnię Stanisław, a następnie zjazd przez  single w Szklarska Poręba. Szybkie, ciasne zakręty i naturalny flow – jazda tutaj to czysta przyjemność.


poniedziałek, 10 marca 2025

Back to the forrest

Po pół roku nieobecności na ścieżkach w Zielonym Lesie wracam na MTB. Pogoda wręcz  wymusza taką aktywność, wiosna dość szybko w tym roku połechtała nas ciepłem, specjalnie piesze połechtała, bo pewnie zaraz będzie znów piźd.... Niemniej jednak będzie sporo jeżdżenia by znów wyjeździć swoje ścieżki tak by jazda w górę i w dół sprawiła frajdę.





poniedziałek, 27 stycznia 2025

Styczniowy gravel


70 km błotem i szutrem

Styczeń to dla wielu czas spoczynku i regeneracji, ewentualnie alternatywnych aktywności, ale dla innych może to być wytop łydy na Zwift, a jeszcze dla innych kilometry w hiszpańskim Calpe, ale ja jak to ja, lubię swojski klimat i wolę gravel w tylu Sralpe. Tym razem plan był na 70 km, a pogoda jak na zimowy miesiąc była zaskakująco łaskawa – 10°C i brak opadów. Ale nie dajcie się zwieść – trasa nie była spacerkiem. 

Chociaż znajda się i tacy, co 70 km przy ich dystansach ultra to domowe przedszkole.




niedziela, 1 grudnia 2024

Każda pogoda może być idealna na rower


Nie ma nic lepszego niż aktywny dzień na rowerze, nawet przy temperaturze około 5°C. Chłód w powietrzu? Żaden problem, gdy towarzyszy nam słońce i piękne krajobrazy. Postanowiłem wykorzystać tę idealną pogodę i naładować baterie przed kolejnym tygodniem.

Początek trasy upłynął na otwartych przestrzeniach, gdzie popołudniowe słońce łagodnie rozświetlało zielone pola. Chociaż temperatura była niska, ciepło promieni słonecznych dodawało energii. Pierwsze kilometry były idealne by się rozgrzać.
Następnie znalazłem się na szutrach w lesie, gdzie gra światłem i cieniem promieni słonecznych, które przebijały się wysokie drzewa, tworzyły niesamowitą atmosferę. Było cicho i spokojnie – tylko odgłosy przyrody i szum kół na drodze. To miejsce sprawiło, że poczułem się w pełni połączony z naturą.