Grand Prix MTB Lubuskiego #1- Drzonków- 3m kat. M3, 8 open- 1:49:58
Start |
W tym roku dość późno rozpocząłem sezon, dlatego też nie byłem pewny na czym stoję. Ale muszę napisać, że ten start na prawdę mnie usatysfakcjonował.
Pomimo, że trasa w Drzonkowie nie należała do moich ulubionych, a wręcz przeciwnie do mniej lubianych ze względu na bardzo płaski profil, praktycznie żadnych "odcinków specjalnych" pojechałem na 100% swoich możliwości.
4 pętla |
5 pętla |
Na jednym z kółek doszliśmy dwóch zawodników i była już nas szóstka. Na czwartym kółku zaczęliśmy zbliżać się do Speedka by go dogonić przed końcem 4 rundy. Po czterech rundach zerknąłem na czas przejazdu i byłem mile zaskoczony, ponieważ był on krótszy o 3 minuty niż na zeszłorocznym wyścigu. Więc obserwując sytuację i oceniając swoje możliwości na dziś stwierdziłem, że spróbuje w miarę możliwości podkręcać tempo na singlowych odcinkach, które były minimalnie pod górkę, jednakże po bardzo nie równej nawierzchni, co sprawiało, że traciło się rytm jazdy, a ja lubię takie odcinki, więc tam dokręcałem i kontrolowałem sytuację w tyle, a wszystko to zacząłem na 5 okrążeniu. Moje zabiegi miały efekt w postaci porwania się pociągu. Na płaskim szutrowym odcinku odpoczywałem, by na "zmarszczkach" znów dokręcać. A wszystko po to by zgubić rywali z M3. Na szóstym kółku całkowicie wyszedłem na pierwszą pozycję by dokręcać tempo, jak najbardziej możliwe, ponieważ atak na jednym z minimalnych podjazdów nie miał sensu. I muszę przyznać, że plan się powiódł. Rywal z M3, Mariusz skoczył to przodu na jednym z krótkich brukowych podjazdów, który był poprzedzony szutrowym odcinkiem...Ale został od razu zkontrowany zawodnikami z DREAM TEAM'u i w tym momencie również skoczyłem za nimi. Skupiony tylko na tym, by dowieść obecną pozycję do mety. Jednak na mecie okazało się, że jeden zawodnik w barwach DREAM TEAM'u był z mojej kategorii. Jednakże 3 poz. w M3 i 8 open jest jak najbardziej dla mnie zadowalająca. Dobrze jest, gdy wyścig można uznać za udany, samopoczucie jest najważniejsze i samoocena startu, to wszystko w późniejszym czasie mobilizuje bardziej do działania.
Łącznie sklasyfikowano na dystansie 48 km, 70 zawodników. Pełne wyniki: [więcej]
szzkooda ze taki GÓRALL jak ty się marnuje na płaskim terenie..
OdpowiedzUsuńz tym GÓRALEM to chyba lekko przesadzone...
OdpowiedzUsuń