Trzecia edycja wyścigu już za nami. Po raz kolejny fascynaci tego trudnego sportu walczyli nie tylko między sobą, ale przede wszystkim z wymagającą trasą i własnymi słabościami.
Trasa- w zeszłym roku były głosy, że za łatwa. W tym roku ułożyłem pętlę typowo interwałową. Na pętli liczącej ok. 4,5km nie było miejsca w którym można by było odpocząć. Widać to również po średnim tętnie, które po zakończeniu rywalizacji wyniosło 170 HR/min.
Trasa zaczynała się dość szybkim zjazdem , który nagle zawężał się i otoczony koleinami utrudniał swobodny, szybki przejazd. I nawet mi osobiście dopiekł na drugim okrążeniu gdzie zaliczyłem glebę.
Uczestnicy- tegoroczna edycja przyciągnęła dużo osób spoza Żar, których nie znam a to przede wszystkim chyba za sprawą tej strony. Mogło być więcej osób znajomych: Daras, Pedros i inni, a o miejscowych nie wspomnę. Frekfencja dopisała- dużo dzieci, oraz osób starszych!
Wyniki- mój mnie nie satysfakcjonuje. Ale zwycięzca -Wojtek pokazał kto tu rządzi!
Podsumowanie- świetna zabawa przy zaangażowaniu kilku osób. Na drugi rok będzie jeszcze lepiej i trudniej:))
Szczególne podziękowania dla :
Pana Huberta- głównego organizatora, 6 ŻDH " ESKA IV" im. A. Kamińskiego, Harcerskiego Klubu Służby Ruchu Drogowego, Rejonowego Sztabu Ratownictwa SKSR, zawodników i kibiców. Do zobaczenia za rok!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz. Wkrótce pojawi się na blogu.