fot: Maciej Boryna |
Trasa była lekka i przyjemna, płaska, szutrowa, szeroka. Idealna na tą porę roku. Po ok. 5 km od skrzyżowania dotarliśmy do miejsca gdzie nasz szlak skręcał w prawo, więc podążylśmy za nim. I na tym odcinku szlak się urwał. Wybraliśmy "złą" ścieżkę, le na szczęscie las w okolicach Wymiarek jest podzielony jak Nowy York więc poradziliśmy sobie. Na 30 km Marcin stacił siodełko, które nagle odpadło. Od tego momentu robił siłę:). Trochę pobłądziliśmy i dojechaliśmy do zabudowań. Był to Lubartów. Postanowiłem, że dotrzemy do głównej szosy ( Wymiarki- Straszów) i pojedziemy do Lutynki asfaltem. Z Lutynki znałem już trasę do Żar przez las. Będąc na wyoskości Mirostowic Górnych byłem jak u siebie w domu. Po chwili pedałowania byliśmy na tej samej trasie, którą zaczynaliśmy naszą południową eksplorację. Trasa jeszcze będzie do poprawienia. Wrzucając ślad GPS zobaczyłem w którym miejscu źle pojechaliśmy więc damy radę następnym razem jechać "poprawnie". Niemniej jednak muszę przyznać, że szlaki na północ od Żar są o wiele lepiej oznakowane. Ogólnie uważam, wycieczkę za udaną. Gdyby ktoś chciał spróbować swoich sił w penetracji Borów Dolnośląskich wokół Wymiarek polecam mapkę oraz opis szlaków. Track GPS[...]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz. Wkrótce pojawi się na blogu.