Foto:Bartosz Bober |
Tuż po starcie było mocno, trochę mnie zatkało, ale już w połowie rundy złapałem swój rytm i jechałem swoje. Wyścig uważam za bardzo udany, pomimo dubla od zwycięzcy- Piotra Sułka. Jechałem na 100% swoich możliwości i na ostatniej rundzie było jeszcze z czego przycisnąć!
Tuż po moim wyścigu miał miejsce wyścig dla dzieci, gdzie Igor starał się obronić zwycięstwo w swojej kategorii z przed roku. Mam wrażenie, że ostatnimi czasy bardziej stresuje mnie start "juniora" niż mój. Igor tuż po starcie objął prowadzenie i dowiózł je do końca. Trasa nie łatwa- runda rozbiegowa dla starszych kategorii najeżona była licznymi wybojami i muldami. Już w tym wieku da się zauważyć pełną determinację i chęć walki wśród najmłodszych zawodników:) Przy okazji wypadu udało nam się zaliczyć dwa kesze. Jeden na trasie wyścigu, a drugi tuż za Świdnicą. I tak oto minął kolejny dzień....fajny dzień:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz. Wkrótce pojawi się na blogu.