sobota, 24 grudnia 2016
poniedziałek, 19 grudnia 2016
BIORACER Challenge 2016- Chemnitz
fot.bike-pixx.de |
Chemnitz przywitało nas ulewą, po dojściu do biura zawodów wróciliśmy do auta zmoknięci, na szczęście był to ostatni opad tego dnia przed wyścigiem.
piątek, 9 grudnia 2016
środa, 7 grudnia 2016
poniedziałek, 28 listopada 2016
wtorek, 22 listopada 2016
Puchar Polski w Kolarstwie Przełajowym- Żagań, 20.11.2016
Rundę udało mi się już poznać trzy dni wcześniej, niestety była bardzo krótka- jedynie 1,3 km, a spiker dumnie podkreślał przez mikrofon, że ma 2,6km (pewnie dla połechtania sędziów), ale pewnie to i inne rzeczy tego dnia były im obojętne.
niedziela, 20 listopada 2016
środa, 9 listopada 2016
Pierwsze skoki przez płotki
W ostatnią niedzielę października udałem się wraz z żarskimi zapaleńcami sportów zimowych, czytaj- przełajowych na mój pierwszy w życiu wyścig w tej odmianie kolarstwa:12. Querfeldein in Radibor, który był jednocześnie trzecią rundą BIORACER Challenge 2016.
Przełaje, czyli cyklocross jest hybrydą, starszą od xc... kolarze ścigają się na pierwszy rzut oka na kolarzówkach, ale po terenie... Jaki to ma sens, skoro nie wszędzie da się wjechać z racji cieńszych opon, twardszych przełożeń? Wtedy trzeba błyskawicznie zeskoczyć z roweru i biec! Na trasach nie brakuje również sztucznych przeszkód w postaci płotków, schodów... Pełna definicja na wikipedii [LINK].
Przełaje, czyli cyklocross jest hybrydą, starszą od xc... kolarze ścigają się na pierwszy rzut oka na kolarzówkach, ale po terenie... Jaki to ma sens, skoro nie wszędzie da się wjechać z racji cieńszych opon, twardszych przełożeń? Wtedy trzeba błyskawicznie zeskoczyć z roweru i biec! Na trasach nie brakuje również sztucznych przeszkód w postaci płotków, schodów... Pełna definicja na wikipedii [LINK].
wtorek, 8 listopada 2016
czwartek, 3 listopada 2016
poniedziałek, 31 października 2016
poniedziałek, 17 października 2016
Szosowe Mistrzostwa Świata
Wyścig elity mężczyzn z startu wspólnego kończył Mistrzostwa Świata w kolarstwie szosowym, które od zeszłego tygodnia odbywały się w Doha w Katarze. Dość egzotyczne miejsce, ale kolarze nie raz już się tam ścigali, bo pierwszy Tour of Quatar odbyl się w 2002.
Wyścig oglądałem z przerwami, a najlepszy skrót zamieściło same UCI na swoim kanale.
Wyścig oglądałem z przerwami, a najlepszy skrót zamieściło same UCI na swoim kanale.
wtorek, 4 października 2016
Peklo Severu # 7- Česká Kamenice.
Wyścig w Czeskiej Kamienicy był finałem czeskiego cyklu Piekła Pólnocy (Peklo Severu). Można by powiedzieć, że w tym sezonie ściganie praktycznie zacząłem i skończyłem w Czechach, równocześnie był to mój debiut jeśli chodzi o starty u naszych południowych sąsiadów.
Na sam wyścig wybrałem się z Tedzikiem, który podobnie jak ja skoncentrowany jest tylko i wyłącznie na imprezach cross-country, w imię zasady: bądź uparty, jedź cross-country.
Na miejsce przybyliśmy ze sporym zapasem czasu, co pozwoliło nam na spokojne zapoznanie się z rundą, która była dużo zmieniona względem tej wiosennej. Okrążenie było najkrótsze z rund na jakich się ścigałem w tym sezonie, bo tylko 1,7km, ale nie było nudy. To co mi się podoba w trasach z cyklu Peklo Severu, to to, że w 100% są naturalne, wykorzystujące potencjał terenu...a jest co wykorzystywać, bo to nie żadne kinder country tylko cross-country z prawdziwego zdarzenia, a najlepszym dowodem jest to, że w Kamienicy w latach 2004- 2005 odbyły się Puchary Czech, a rok później: Mistrzostwa Czech XCO, gdzie ścigali się m.in.: Jaroslav Kulhavý, Jan Škarnitzl, Ondřej Cink, Zdeněk Štybar. Oczywiście nasza runda była znacznie okrojona, ale nie zmienia to faktu, że była również wymagająca!
Na sam wyścig wybrałem się z Tedzikiem, który podobnie jak ja skoncentrowany jest tylko i wyłącznie na imprezach cross-country, w imię zasady: bądź uparty, jedź cross-country.
Na miejsce przybyliśmy ze sporym zapasem czasu, co pozwoliło nam na spokojne zapoznanie się z rundą, która była dużo zmieniona względem tej wiosennej. Okrążenie było najkrótsze z rund na jakich się ścigałem w tym sezonie, bo tylko 1,7km, ale nie było nudy. To co mi się podoba w trasach z cyklu Peklo Severu, to to, że w 100% są naturalne, wykorzystujące potencjał terenu...a jest co wykorzystywać, bo to nie żadne kinder country tylko cross-country z prawdziwego zdarzenia, a najlepszym dowodem jest to, że w Kamienicy w latach 2004- 2005 odbyły się Puchary Czech, a rok później: Mistrzostwa Czech XCO, gdzie ścigali się m.in.: Jaroslav Kulhavý, Jan Škarnitzl, Ondřej Cink, Zdeněk Štybar. Oczywiście nasza runda była znacznie okrojona, ale nie zmienia to faktu, że była również wymagająca!
poniedziałek, 26 września 2016
Martombike ponownie na medal
Pomimo, że sezon się już kończy złożyliśmy zamówienie na koszulkę i spodenki dla mojej małżonki- Kasi. Tym razem zamówiliśmy koszulkę wielopanelową dla profesjonalistów, wersję damską- MODEL 215 PRO, wykonaną z włoskiej dzianiny Asteria, która przylega do ciała zawodnika. Rękawy sięgające za biceps są tak innowacyjne skrojone by nie trzeba było wykańczać ich jakimkolwiek podwinięciem. Na plecach odnajdziemy kieszeń dzieloną na 3 części, a jedna z nich zamykana jest na zamek. Plecy koszulki wykonane są z dzianiny Goccia o fakturze piłki golfowej, która zapewnia zwiększoną oddychalność. Koszulka standardowo wyposażona jest w zamek rozdzielczy włoski (przykryty materiałem), natomiast dół koszulki wykończony jest paskiem silikonowym, a na plecach znajdziemy elementy odblaskowe, gdzie dolny panel pod kieszenią wykonany jest z materiału sublimowanego z odblaskiem.
sobota, 24 września 2016
czwartek, 22 września 2016
22 września- czyli jestem commuterem
22 września, czyli dzień jak co dzień. Rano przywitało nas słoneczko wraz z rześkim powietrzem, w południe będzie ok. 20'C, a dzień skończy się jak to przeważnie zachodem słońca, w Żarach o 18:57:)
Ale nie o tym chciałem pisać. Chciałem napisać o tym, że w mediach ostro dziś trąbią- 22-gi września, dniem bez samochodu. U mnie praktycznie to codzienność, jedynie w weekendy korzystam z auta by przemieścić się na zawody lub inne rowerowe atrakcje. Poza treningami i zawodami roweru używam codziennie w celach dojazdu do pracy, na zakupy...czyli jestem commuterem (to commute- przemieszczać się)
Ale nie o tym chciałem pisać. Chciałem napisać o tym, że w mediach ostro dziś trąbią- 22-gi września, dniem bez samochodu. U mnie praktycznie to codzienność, jedynie w weekendy korzystam z auta by przemieścić się na zawody lub inne rowerowe atrakcje. Poza treningami i zawodami roweru używam codziennie w celach dojazdu do pracy, na zakupy...czyli jestem commuterem (to commute- przemieszczać się)
środa, 21 września 2016
II Wyścig MTB im. Zbyszka Strzałkowskiego
fot: Krzysztof Jakowczyk |
Na szczęście nie zawiodłem się, chociaż do końca nie wiedziałem czy pojadę, ponieważ nie czułem się w 100% zdrowy pod koniec tygodnia, ale w dniu wyścigu nic mi już nie dolegało, być może było to spowodowane nagłym załamaniem pogody: upalny tydzień w niedzielę zakończył się deszczem i chłodnym porankiem.
sobota, 17 września 2016
Dookoła Singla , ale na szosie
Jak wiadomo Singltrek pod Smrkiem już od dłuższego czasu stał się mekką bikerów, nawet tych niedzielnych. Co do szlaków w trenie nie ma wątpliwości, że są jednymi z najlepszych w tej części Europy, ale wystarcztło troszeczkę poszperać w necie, skonsultować z innymi kolarzami i już wiem, że na szosie też tam można świetnie pośmigać. Nie będę się rozpisywał, obejżyjcie wideo:
czwartek, 8 września 2016
poniedziałek, 5 września 2016
poniedziałek, 22 sierpnia 2016
sobota, 20 sierpnia 2016
Wyścig po olimpijskie złoto
fot. ©Graham Watson |
wtorek, 16 sierpnia 2016
środa, 3 sierpnia 2016
Łysogórki # 3
Ostatnia niedziela miesiąca to tradycyjnie- Łysogórki, oczywiście jeśli nie ma nic ciekawszego w pobliżu w moim kalendarzu startów. Osobiście nie mam nic do Łysogórek, bo lubię ich kameralną, wręcz rodzinną atmosferę, ale wolę bardziej klasyczne XC, niż uphill na raty.
Można rzec, że najważniejsze wyścigi tego sezonu są już za mną: Mistrzostwa Polski czy Górale na Start, ale każdy inny też może dać satysfakcję, nawet ściganie na Łyso(o)górkach:), chociaż poprzednia edycja na której byłem strasznie mnie upodliła, teraz jednak było inaczej.
Można rzec, że najważniejsze wyścigi tego sezonu są już za mną: Mistrzostwa Polski czy Górale na Start, ale każdy inny też może dać satysfakcję, nawet ściganie na Łyso(o)górkach:), chociaż poprzednia edycja na której byłem strasznie mnie upodliła, teraz jednak było inaczej.
sobota, 30 lipca 2016
Focus Górale na Start - Boguszów Gorce
Kolejny start za mną, a raczej za nami- Kasią i Igorem.
Miejscówka jak i ekipa przygotowująca wyścig Górale na Start w Boguszowie Gorcach jest mi dobrze znana. Dwa lata pod rząd było tam mokro i wtedy nie jeździ się tam najłatwiej, a rok temu panował upał, który mi znów nie służy. W tym roku było ciepło, ale nie gorąco. Runda podobna do tej z przed roku z kilkoma modyfikacjami. W sumie nigdy jej nie za dobrze wspominałem, ale teraz poczułem flow na tej trasie.
Miejscówka jak i ekipa przygotowująca wyścig Górale na Start w Boguszowie Gorcach jest mi dobrze znana. Dwa lata pod rząd było tam mokro i wtedy nie jeździ się tam najłatwiej, a rok temu panował upał, który mi znów nie służy. W tym roku było ciepło, ale nie gorąco. Runda podobna do tej z przed roku z kilkoma modyfikacjami. W sumie nigdy jej nie za dobrze wspominałem, ale teraz poczułem flow na tej trasie.
środa, 20 lipca 2016
Mistrzostwa Polski MTB XCO 2016
Co do trasy to powiem szczerze, że była bardzo specyficzna, nie da się jej określić w kilku slowach. Dominowały krótkie podjazdy a zjazd następował co chwilę, a większość trasy usytuowana w kamieniołomie. Udało mi się pokonać wszystkie sekcje oprócz pierwszego zjazdu o wymownej nazwie "Gardłem Diabła" , a dropa nazwanego Dżampikiem jak zwykle objeżdżałem, bo była taka alternatywa.
środa, 13 lipca 2016
środa, 6 lipca 2016
piątek, 1 lipca 2016
Peklo Severu # 5- XC Dymnik
Chociaż z ostatniej miejscówki, gdzie miała miejsce V edycja Piekła Północy - Rumbrku do Krasnej Lipy było bardzo blisko, to na samym wyścigu lipy nie było, oj nie!
Tym razem na wyścig do Czech wybrała się większa liczba osób, a mianowicie aż 9-ciu zawodników z Żar.
Nie będę pisał o odbieraniu numerów startowych, że zrobiliśmy to szybko i sprawnie, napiszę tylko, że z Igorem i Marcelem objechaliśmy trasę dla dzieci w miarę szybko, nie była zbyt wymagająca, dopiero później się okazało, że kategoria chłopców: 10-12, w której jechał Marcel miał ciut wydłużoną rundę.
W kategorii chłopców 7-9 lat Igor został wyczytany praktycznie do ostatniej linii, Marcel w swojej kategorii również. W tym wieku najważniejsze jest zbieranie doświadczenia, obycie się z tłumem innych zawodników jak i samymi trasami, które zawsze są różne. Igi po zatrzepaniu się na starcie jechał na ostatniej pozycji, ale w miarę pokonywania dystansu przebijał się do przodu. Wyścig ukończył na 11. miejscu. Tym razem organizatorzy dając do przejechania dwie rundy znacznie skrócili czas wyścigu, w sumie byliśmy przygotowani na więcej. Tuż po Igorze wystartował Marcel, który miał dwie dłuższe rundy....Jak na drugi start w życiu świetnie pojechał i poradził sobie z wcale nie łatwą trasą...pewnie dlatego, że wraz z Igorem dopingowaliśmy go na trasie:)!
Tym razem na wyścig do Czech wybrała się większa liczba osób, a mianowicie aż 9-ciu zawodników z Żar.
Nie będę pisał o odbieraniu numerów startowych, że zrobiliśmy to szybko i sprawnie, napiszę tylko, że z Igorem i Marcelem objechaliśmy trasę dla dzieci w miarę szybko, nie była zbyt wymagająca, dopiero później się okazało, że kategoria chłopców: 10-12, w której jechał Marcel miał ciut wydłużoną rundę.
W kategorii chłopców 7-9 lat Igor został wyczytany praktycznie do ostatniej linii, Marcel w swojej kategorii również. W tym wieku najważniejsze jest zbieranie doświadczenia, obycie się z tłumem innych zawodników jak i samymi trasami, które zawsze są różne. Igi po zatrzepaniu się na starcie jechał na ostatniej pozycji, ale w miarę pokonywania dystansu przebijał się do przodu. Wyścig ukończył na 11. miejscu. Tym razem organizatorzy dając do przejechania dwie rundy znacznie skrócili czas wyścigu, w sumie byliśmy przygotowani na więcej. Tuż po Igorze wystartował Marcel, który miał dwie dłuższe rundy....Jak na drugi start w życiu świetnie pojechał i poradził sobie z wcale nie łatwą trasą...pewnie dlatego, że wraz z Igorem dopingowaliśmy go na trasie:)!
poniedziałek, 20 czerwca 2016
środa, 15 czerwca 2016
9. podstawowych błędów początkujących kolarzy
Tym razem przychodzi nam z pomocą Cycling Weekly z poradnikiem dla początkujących kolarzy.
Każdy kiedyś zaczynał i popełniał błędy. Oto dziewięć grzechów głównych popełnianych przez nowicjuszy.
1. Zła wysokość siodełka- z moich obserwacji wynika, że najczęściej jest ono ustawione za wysoko. W sieci można znaleźć mnóstwo poradników jak prawidłowo ustawić wysokość siodełka. Ten link będzie pomocy: [link]
Każdy kiedyś zaczynał i popełniał błędy. Oto dziewięć grzechów głównych popełnianych przez nowicjuszy.
1. Zła wysokość siodełka- z moich obserwacji wynika, że najczęściej jest ono ustawione za wysoko. W sieci można znaleźć mnóstwo poradników jak prawidłowo ustawić wysokość siodełka. Ten link będzie pomocy: [link]
sobota, 4 czerwca 2016
poniedziałek, 30 maja 2016
Bądź uparty- watch cross-coutry
Wczoraj odbyła się kolejna edycja Pucharu Świata MTB XCO we Francji, miejscowości La Bresse. Oglądalem ją dziś z dużymi emocjami. O ile zwycięstwo Julien'a Absalona było pewne po defekcie jego najgroźniejszego konkurenta- Nino Schurter to pozostałe lokaty były ciągle znakiem zapytania. I tu Francja znów pokazała pazur Szwajcarom! TOP 3. to Francuzi: wcześniej wspomniany Julien Absalon, Maxime Marotte, Victor Koretzky! Ten ostatni jechał pół ostatniego okrążenia na niskim ciśnieniu w tylnym kole, ale udało się mu dojechać na trzecim miejscu.
niedziela, 29 maja 2016
sobota, 21 maja 2016
Peklo Severu 2016: #3 GEMA XC Hrádek
Musze powiedzieć, że imprezy w Czechach mają swoisty klimat. Bywałem tam jako kibic, teraz drugi raz jako zawodnik i stwierdzam, że oni po prostu to czują. Sama otoczka wyścigu jest pozbawiona zbędnych dmuchanych balonów, a najważniejsza tam jest trasa i sami zawodnicy i przez to widać, że ci ludzie tym żyją! Nie ma podziału na licencje i amatorów i nikt do nikogo nie ma pretensji, że przyjeżdża koleś (Krystian Hynek), który jeździ na poziomie...zwycięzcy Cape Epic.
wtorek, 17 maja 2016
Peklo Severu #3 Gema XC Hradek
środa, 11 maja 2016
XII Otwarte Mistrzostwa Województwa Wielkopolskiego w Kolarstwie Górskim XC MTB.
I belive I can touch the sky! |
wtorek, 10 maja 2016
piątek, 6 maja 2016
środa, 4 maja 2016
Lipowskie Ścieżki (Lipovské stezky)- video
Wideo relacja z tego co można zastać na Lipowskich Ścieżkach. Wkrótce relacja tekstowa.
środa, 27 kwietnia 2016
Peklo Severu 2016: #1 Okruhy pod Jehlou
fot. Tomáš Dvořák |
sobota, 23 kwietnia 2016
środa, 20 kwietnia 2016
Bądź uparty- jedź cross-country # 2- XCO Świeradów Zdrój- relacja
Mając miłe wspomnienia z ubiegłego sezonu, zapragnałem powrócić na trasę w Świeradowie, gdzie ponownie organizatorem było MTB Opoczno, a o tym jak było pisałem [TU].
Prognoza na weekend w terminie wyścigu była bardzo optymistyczna, niestety im bliżej było startu, tym było gorzej, dlatego podjąłem decyzję, że na wyścig jadę sam, a rodzina zostaje w domu. Na miejscu spotkałem się z moim mentorem i przyjacielem- Łukaszem. Gdy tylko odebrałem numerek startowy niebo odsłoniło swoje gorsze oblicze i zaczęło się z niego lać. Do startu miałem jeszcze ponad dwie godzinki więc na spokojnie delektowałem się dźwiękiem uderzających kropel deszczu o karoserię samochodu. Godzinę do startu lekko się przejaśniło i mogłem ruszyć na trasę.
Prognoza na weekend w terminie wyścigu była bardzo optymistyczna, niestety im bliżej było startu, tym było gorzej, dlatego podjąłem decyzję, że na wyścig jadę sam, a rodzina zostaje w domu. Na miejscu spotkałem się z moim mentorem i przyjacielem- Łukaszem. Gdy tylko odebrałem numerek startowy niebo odsłoniło swoje gorsze oblicze i zaczęło się z niego lać. Do startu miałem jeszcze ponad dwie godzinki więc na spokojnie delektowałem się dźwiękiem uderzających kropel deszczu o karoserię samochodu. Godzinę do startu lekko się przejaśniło i mogłem ruszyć na trasę.
wtorek, 19 kwietnia 2016
piątek, 15 kwietnia 2016
9 najgorszych ścieżek rowerowych na świecie wg. GCN
GCN (Global Cycling Network) na swoim kanale pokazał dziewięć najgorszych ścieżek rowerowych na świecie. Zdjęcia te nadesłali widzowie. Ja również wyslałem zdjęcie z Żar, ale jednak nie zostalo wybrane. Jak widać, nie tylko w Polsce mają rozmach .....
piątek, 8 kwietnia 2016
Sezon 2016 uważam za otwarty
Podobnie jak dwa lata temu ściganie w Bauzten otworzyło mój sezon startowy. Był to już 38. wyścig organizowany przez miejscowy klub
Na miejsce mam dość blisko, bo niecałe 100km, więc szkoda ominąć tak fajną miejscówkę, a w dodatku prognoza pogody była idealna.
Tym razem udałem się bez familjady, ale z kolegą z Żar, Marcinem, który postanowił poznać smak prawdziwego XC w wydaniu amatorskim.
Trasa była mi bardzo dobrze znana, po objeździe upewniłem się w przekonaniu, że jest po prostu fajna, daje frajdę z jazdy, nie ma nudy i jest gdzie się zmęczyć, ale też jest bezpieczna, jak na mój poziom techniki.
Na miejsce mam dość blisko, bo niecałe 100km, więc szkoda ominąć tak fajną miejscówkę, a w dodatku prognoza pogody była idealna.
Tym razem udałem się bez familjady, ale z kolegą z Żar, Marcinem, który postanowił poznać smak prawdziwego XC w wydaniu amatorskim.
Trasa była mi bardzo dobrze znana, po objeździe upewniłem się w przekonaniu, że jest po prostu fajna, daje frajdę z jazdy, nie ma nudy i jest gdzie się zmęczyć, ale też jest bezpieczna, jak na mój poziom techniki.
czwartek, 17 marca 2016
Dlaczego jeżdżę?
Specialized na swoim kanale pokazał trailer, gdzie pytaniem przewodnim jest: "Nie masz pojęcia, dlaczego jeżdzę? I właśnie wczoraj podczas kolejnego treningu nasunęło mi się to właśnie pytanie. Pomimo, że w siodle spędziłlem już blisko 20 lat nadal nie jestem w stanie udzielić jednej konkretnej odpowiedzi. Już nie raz tutaj na blogu próbowałem znaleźć konkretną odpowiedź, ale po prostu się nie da.
Zimno, ciemno, do domu daleko, samotność...a jednak jadę po całym dniu pracy. Co takiego jest w kręceniu kilometrów na rowerze, że mi się ciągle chce? Ciężko na to pytanie odpowiedzieć. W moim przypadku nie jest to chwilowa zajawka, to raczej sposób na życie, pełen upadków i wzlotów. Jeden trening czy wyjazd na rowerze może być nieskończoną euforią, a kolejny po prostu totalną klapą. Tak jak w codziennym życiu, raz na wozie raz pod wozem, tylko trzeba potrafić z tym się pogodzić!
Dzięki rowerowi, kolarstwu poznałem wielu ciekawych ludzi, odwiedziłem ciekawe miejsca, ale również dowiedziałem się kilku rzeczy o sobie, a także, że trzeba być mocno zmotywowanym, nie oglądać się na innych i kroczyć swoją drogą, a jazda na rowerze będzie tym co będziesz lubiał/kochał robić. Bo ważne jest by szukać sposobu, a nie powodu!
wtorek, 1 marca 2016
Zjazd
W Zielonym Lesie grasuję na rowerze grubo od ponad 20 lat! Ciekaw jestem ile razy udało mi się zjechać najpopularniejszym zjazdem w mojej okolicy. Co ciekawe miałem tam tylko jedną glebę.
niedziela, 31 stycznia 2016
Marzenia
Każdy z nas ma jakieś marzenia, cele. Te bardziej lub mniej odległe, te możliwe i mniej możliwe do zrealizowania. Każdy z nas chce odwiedzić jakieś miejsce. Dawno, dawno temu myślałem o pewnym miejscu. Widziałem je ciągle na mapie, ciągle mnie kusiło, mijałem je za każdym razem w drodze na zawody...Odległość do zrealizowania w ciągu jednego treningu, ale zawsze było coś innego, inny plan, inna ustawka. Ale w końcu tam dotarłem z ludźmi, których mogę nazwać przyjaciółmi, a euforia moja nie miała końca. Więc warto mieć marzenia i nie odkładać ich na później. Nie trzeba jechać do Calpe by spełnić swe marzenia. Moje marzenia są dość przyziemne, ale każdy ma swoje... 51°33'19.64" 15° 5'6.58"E
środa, 13 stycznia 2016
Kurtka zimowa- Martombike 366- recenzja
W końcu dojrzałem by sprawić sobie kurtkę zimową z prawdziwego zdarzenia. Wcześniej jakoś sobie radziłem, ale nie czułem pełnego komfortu z ubierania się na cebulkę. Wg. moich obserwacji w amatorskim peletonie można zauważyć dwa typy postaw:
1) full XTR, wszystko TOP MODEL, a zimą gość jeździ w letnich spodenkach bez owiewów*, a po 30 minutach nic sie już nie odzywa.
2) rower niekoniecznie z górnej półki, ale ubiór dopasowany do każdych warunków pogodowych.
1) full XTR, wszystko TOP MODEL, a zimą gość jeździ w letnich spodenkach bez owiewów*, a po 30 minutach nic sie już nie odzywa.
2) rower niekoniecznie z górnej półki, ale ubiór dopasowany do każdych warunków pogodowych.
piątek, 8 stycznia 2016
M + T + B = 2016 Ride
Święto Trzech Króli wykorzytsałem na jazdę w lesie, oto kilka framentów z tego przejazdu:
niedziela, 3 stycznia 2016
Nie ma złej pogody, jest tylko zły ubiór
Nie ma złej pogody, jest tylko zły ubiór- tak mawiają najstarsi kolarze. Dziś był odpowiedni dzień na pierwszy konkretny test kurtki Martombike 366. Termometr wskazywał ponad -10'C, ale mnie to nie przeszkadzało by się przejechać po okolicy, w końcu wolny dzień od pracy trzeba jakoś aktywnie korzystać. Wkrótce recenzja kurtki. Stay tuned!
Subskrybuj:
Posty (Atom)